Categories Testy samochodów

Ford Kuga 2.5 PHEV 225 KM Graphite Tech Edition | TEST

Ford Kuga to duży, rodzinny i komfortowy SUV, który bardzo dobrze zadomowił się na naszym rynku i jest dostępny w wielu wariantach. Producenci zdążyli przyzwyczaić nas do mocno okrojonych możliwości konfiguracji, bo nierzadko dostępna jest tylko jedna wersja napędowa. Ford pozostawił klientom naprawdę zaskakująco szeroki wybór. Kuga dostępna jest w wersji benzynowej, wysokoprężnej oraz dwóch hybrydowych – Hybrid i Plug-in Hybrid. Do tego mamy aż 6 poziomów wyposażenia a także możliwość zamówienia Kugi z napędem AWD.

Do naszego testu trafił najdroższy wariant, czyli hybryda plug-in w wersji wyposażenia Graphite Tech Edition. Tanio nie jest, bo prezentowany egzemplarz to wydatek co najmniej 218 490 złotych i kosztuje „tak mało” tylko ze względu na trwającą obecnie promocję. Czy warto zainteresować się Kugą, która jest już na rynku od blisko pięciu lat? Jakie korzyści niesie ze sobą wersja PHEV a może lepiej wybrać Kugę z tradycyjnym benzyniakiem?

Dla kogo jest hybryda plug-in?

W zeszłym roku zarejestrowano w Polsce ponad 475 tysięcy nowych samochodów osobowych, ale hybrydy plug-in z wynikiem nieco ponad 13 tysięcy sztuk stanowiły niecałe 3% całego rynku. Co prawda oznacza to wzrost rejestracji o 26% względem roku 2022, ale liczby bezwzględne wciąż nie robią wrażenia. Jakiś potencjał na pewno jest, więc może w przyszłych latach sytuacja ulegnie zmianie. Póki co jest jak jest. A dlaczego właściwie tak jest?

Hybryda plug-in ma sens jeśli możemy ją codziennie ładować, więc musimy mieć dostęp do własnego gniazdka a najlepiej byłoby, abyśmy mogli podładować auto również w miejscu pracy czy w czasie zakupów. Jeśli nie mamy gdzie ładować samochodu albo nie możemy robić tego regularnie to PHEV po prostu nie ma sensu. No ale jeśli możemy taki samochód ładować to na co dzień jeździmy jakbyśmy poruszali się samochodem elektrycznym, ale jednocześnie nie mamy żadnych ograniczeń wynikających z zasięgu i konieczności ładowania baterii. W trasie wystarczy zatankować benzynę i po problemie.

Brzmi to nieźle, ale trzeba pamiętać o tym, że hybrydy plug-in są drogie. Ford Kuga z tradycyjną hybrydą rozpoczyna się od 174 290 złotych, natomiast plug-in kosztuje o 17 600 złotych. To spora różnica, która nigdy się nam nie zwróci. Na pewno pomogłyby jakieś benefity dla posiadaczy PHEV, ale póki co takie u nas nie obowiązują.

Ford Kuga PHEV Graphite Tech Edition może się podobać

Ford Kuga to duże auto, które mierzy 4626 mm długości, 1883 mm szerokości i 1666 mm wysokości a rozstaw osi wynosi 2710 mm. Dla porównania Mitsubishi Eclipse Cross PHEV ma długość 4545 mm i rozstaw osi 2670 mm, Hyundai Tucson PHEV mierzy 4500 mm długości i ma rozstaw wynoszący 2680 mm, natomiast Kia Sportage PHEV ma odpowiednio 4515 mm i 2680 mm. Także mamy tutaj do czynienia ze sporych rozmiarów SUV-em, który świetnie sprawdzi się w roli auta rodzinnego.

Pomimo tego, że Ford Kuga jest już na rynku od blisko pięciu lat to naszym zdaniem wciąż prezentuje się naprawdę nieźle. Może nie jest to samochód, który zwraca na siebie uwagę, ale stylistyka jest przyjemna a sylwetka prezentuje się dynamicznie i muskularnie. Warto zauważyć, że w przypadku Forda Kugi wiele zależy od wersji wyposażenia, bo poszczególne odmiany dość mocno się różnią. Zresztą zerknijcie na nasz test Forda Kugi 2.0 EcoBlue 190 KM AWD, który naszym zdaniem prezentował się zdecydowanie mniej atrakcyjnie od testowanego dzisiaj egzemplarza. No ale to tylko nasze zdanie a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.

Do naszego testu trafił Ford Kuga PHEV w wersji Graphite Tech Edition, który jest rozszerzeniem odmiany ST Line X. Mamy tutaj pakiet stylistyczny nadający mu nieco bardziej sportowego wyglądu i Kuga w takiej wersji bardzo do nas przemawia. Z przodu mamy pokaźnych rozmiarów atrapę chłodnicy z wypełnieniem w kształcie plastra miodu, smukłe przednie reflektory LED czy zderzak z wyraźnymi przetłoczeniami oraz nakładkami wykończonymi błyszczącą czernią. Wygląda to naprawdę dobrze, chociaż od razu warto zwrócić uwagę, że w przeciwieństwie do Focusa ST X nie mamy tutaj matrycowych świateł Full LED.

Również linia boczna jest bardzo udana. Długa i wysoko poprowadzona maska a także delikatnie opadająca linia dachu sprawiają, że rozmiarów Kugi aż tak nie czuć i auto prezentuje się bardzo zgrabnie. W wersji Graphite Tech Edition mamy 20-sto calowe obręcze kół w kolorze czarnym do których bardzo dobrze pasują czerwone zaciski hamulców. Mamy też listwy progowe i nakładki na nadkolach wykończone w kolorze lakieru nadwozia a także listwy wokół okien i spojler dachowy pokryte czarnym lakierem. Z tyłu znajdziemy ładnie zarysowane światła oraz dwie końcówki układu wydechowego. I nie są to atrapy!

Po wnętrzu widać już wiek Forda Kuga

Wiek Forda Kuga widać przede wszystkim we wnętrzu, które w przeciwieństwie do Forda Focusa ST X Performance jest zdecydowanie bardziej analogowe i nieco gorzej wykończone. Czy to wada? Jeśli lubicie obsługiwać poszczególne funkcje samochodu za pomocą fizycznych przycisków i liczy się dla Was przede wszystkim ergonomia, natomiast ekrany multimedialne są dla Was jedynie dodatkiem to będziecie zachwyceni. We wnętrzu Forda Kuga odnajdzie się każdy, więc naszym zdaniem jest to jego duży atut.

Jeśli chodzi o jakość wykończenia to jest bardzo dobrze, chociaż mamy wrażenie, że nieco lepiej wyglądało to w Focusie ST X Performance. Kieszenie w drzwiach nie są wyściełane materiałem i wydaje się nam, że boczki drzwi są nieco twardsze niż w Focusie. Poza tym mamy miękkie wykończenie górnych partii deski rozdzielczej oraz boczków drzwi, natomiast skórzane obicia wykończone czerwoną nicią prezentują się bardzo elegancko. Szkoda tylko, że w dolnych partiach mamy nieco zbyt dużo tworzyw a wykończenie z tyłu jest trochę gorsze. Może trochę narzekamy, ale w przypadku samochodu kosztującego w okolicach 240 tysięcy złotych (w promocji o 20 tysięcy złotych mniej) możemy mieć już dość wysokie oczekiwania. No ale poza tym mamy miękkie wstawki na tunelu środkowym na wysokości kolan, szczotkowany plastik na tunelu środkowym czy bardzo mięsistą kierownicę. Szkoda tylko, że na całej szerokości mamy błyszczący dekor, bo niespecjalnie to do nas przemawia.

Wnętrze Forda Kuga pozytywnie zaskakuje przestrzenią, komfortem i funkcjonalnością. Na co dzień kompletnie nie musimy korzystać z ekranu multimedialnego, bo mamy wystarczająco dużo fizycznych przycisków i pokręteł. Mamy fizyczne panele multimediów i klimatyzacji. Na konsoli środkowej znajdziemy przyciski do obsługi trybów jazdy, asystentów parkowania, wyświetlacza przeziernego czy pokrętło z selektorem kierunku jazdy. Na genialnej kierownicy umieszczono całkiem sporą ilość przycisków do obsługi adaptacyjnego tempomatu, multimediów czy komputera pokładowego. Początkowo może wydawać się, że jest ich trochę za dużo, ale jest to przemyślane i dzięki nim obsługa jest bardzo wygodna.

Na szczycie deski rozdzielczej umieszczono ośmiocalowy ekran systemu SYNC 3.2, który nie jest specjalnie rozbudowany i widać już po nim upływ czasu, ale jego największą zaletą jest bardzo prosta i intuicyjna obsługa. Nie mamy również zastrzeżeń co do szybkości działania systemu ani do reakcji ekranu na dotyk. Oczywiście nie brakuje tutaj obsługi Android Auto/Apple CarPlay, chociaż trzeba się łączyć kabelkiem. Także system multimedialny oceniamy wysoko.

W większości wersji wyposażenia standardem jest system nagłośnienia premium B&O, który zawiera wzmacniacz 560W, 9 głośników i subwoofer. Jeśli lubicie dobre nagłośnienie to na pewno będziecie z niego zadowoleni. No i fajnie, że nie trzeba do niego dopłacać.

Wirtualny kokpit to rozwiązanie, które znamy od testu Forda Pumy 1.0 EcoBoost mHEV i od tego czasu nic się tutaj nie zmieniło. Wciąż prezentuje się dobrze, działa sprawnie, wyświetla mnóstwo informacji i jest bardzo prosty w obsłudze. Także nie mamy tutaj na co narzekać. Co innego jeśli mówimy o wyświetlaczu przeziernym, bo niespecjalnie przepadamy za rozwiązaniem polegającym na wyświetlaniu informacji na wystającej płytce. Pewnie większości kierowców nie będzie to przeszkadzało. Po prostu jeździliśmy już z nowszymi rozwiązaniami, które bardziej się nam podobają.

Jest przestronnie jak na rodzinnego SUV-a przystało

Forda Kuga można docenić za bardzo przestronne wnętrze. Miejsca jest mnóstwo zarówno z przodu, jak i z tyłu, więc pasażerowie mają tutaj bardzo komfortowe warunki do podróżowania. Przednie fotele mają odpowiednią wielkość, są dobrze wyprofilowane i bardzo dobrze wykończone. Dodatkowo w naszym egzemplarzy mieliśmy fotele z certyfikatem AGR, które są świetne, chociaż nawet w naszej wersji wymagały one dopłaty 2 700 złotych. Naszym zdaniem powinien być to już standard. No, ale na pewno warto do nich dopłacić, bo posiadają regulację w aż 18 kierunkach, w tym ręczną regulację długości siedziska, która bardzo przydaje się w trasie.

Kuga to rodzinny SUV, więc nie może zabraknąć w nim odpowiedniej ilości schowków i portów do ładowania urządzeń. Z przodu mamy ładowarkę indukcyjną, dwa porty USB (1 x typu A i 1 x typu C), gniazdo 12V. Z tyłu mamy dwa porty USB typu C. Jeśli chodzi o miejsca do przechowywania rzeczy to mamy zamykany schowek przed pasażerem oraz schowek w podłokietniku. Do tego mamy pojemne kieszenie w drzwiach, dwa uchwyty z podświetleniem na konsoli środkowej oraz pojemną wnękę w miejscu ładowarki indukcyjnej.

Również z tyłu miejsca jest pod dostatkiem i zmieści się tam trzech dorosłych pasażerów. Kanapa ma regulowany kąt pochylenia oparcia, długie siedziska i można ją przesuwać. Takie rozwiązanie powinno być standardem w każdym SUV-ie. Potrzebujecie przywieźć coś większego? Żaden problem. Wystarczy przesunąć kanapę i po kłopocie. A jeśli macie dzieci to na pewno docenicie świetny dostęp do tylnego rzędu, łatwość zamontowania fotelików oraz zabezpieczenie krawędzi drzwi. Rozwiązanie genialne w swojej prostocie. W momencie otwierania drzwi wysuwają się specjalne nakładki zapobiegające obiciu drzwi.

Do tego pasażerowie mają do dyspozycji podłokietnik z dwoma uchwytami na napoje, gazetowniki w przednich fotelach, kieszenie w drzwiach, podgrzewane siedziska czy oddzielne nawiewy.

Pojemność bagażnika uzależniona jest od tego czy mamy zestaw naprawczy czy koło dojazdowe. Z kanapą w położeniu maksymalnie przesuniętym do tyłu ma on pojemność 441 litrów lub 383 litrów, natomiast w położeniu do przodu wzrośnie on do 581 litrów lub 518 litrów. W wersji Graphite Tech Edition standardem jest bezdotykowo otwierana/zamykana klapa bagażnika.

Ford Kuga PHEV lubi spokojną jazdę

Do naszego testu trafił Ford Kuga w wersji PHEV. Oznacza to, że mamy hybrydę ładowaną z gniazdka, która jest w stanie przejechać kilkadziesiąt kilometrów na samym prądzie. Układ napędowy składa się z wolnossącego benzyniaka o pojemności 2.5 litra, który generuje moc 152 KM i moment obrotowy 200 Nm oraz silnika elektrycznego osiągającego moc 130 KM i moment obrotowy 235 Nm. Moc systemowa układu hybrydowego wynosi 225 KM.

Ford Kuga PHEV osiąga setkę w czasie 9,2 sekundy i może rozpędzić się do prędkości 200 km/h. Może na papierze nie robi to wrażenia, ale subiektywne odczucia są zdecydowanie lepsze. Pod warunkiem, że aktywujecie tryb Sport w którym poziom naładowania energii utrzymuje się na poziomie umożliwiającym przejechanie 3 kilometrów w trybie EV. To wystarczająca ilość energii, aby w każdym momencie zapewnić maksymalną moc układu napędowego i to naprawdę czuć. W trybie Sport auto jest bardzo przyjemnie dynamiczne i potrafi dać trochę frajdy z jazdy. Układ napędowy spontanicznej reaguje na wciśnięcie pedału przyspieszenia, natomiast układ kierowniczy działa z nieco większym oporem. Tylko Ford Kuga zupełnie nie zachęca do szybszej jazdy.

To samochód który najlepiej czuje się w czasie spokojnej jazdy. Wówczas docenicie bardzo niskie zużycie paliwa oraz wysoki komfort podróżowania. Mamy tutaj bezstopniową przekładnię eCVT, która pracuje bardzo dobrze. Nie ma mowy o szarpnięciach, gubieniu się czy zawahaniach. Wszystko pracuje dokładnie tak jak powinno i w czasie codziennej jazdy zupełnie nie zwracamy na nią uwagi.

Jak sprawdza się zawieszenie i układ kierowniczy?

No, ale jeśli wolicie trochę bardziej agresywną jazdę to Ford Kuga PHEV absolutnie się jej nie boi. Jak przystało na Forda, zarówno układ kierowniczy, jak i zawieszenie, są bardzo przyjemne i widać, że inżynierowie wykonali tutaj kawał dobrej roboty.

Układ kierowniczy jest bezpośredni, więc jakikolwiek ruch kierownicą powoduje natychmiastową reakcję a kierowca ma świetne wyczucie tego co dzieje się z autem. Jeśli chodzi o zawieszenie to z przodu mamy kolumny McPhersona i stabilizator przechyłów, natomiast z tyłu mamy belkę skrętną. Dodatkowo w wersji ST Line oraz Graphite Tech Edition otrzymujemy zawieszenie sportowe. No i Ford Kuga naprawdę świetnie radzi sobie w zakrętach i nie przeszkadzają w tym akumulatory, które sprawiają, że Kuga PHEV waży 1843 kg.

W naszym egzemplarzu mieliśmy 20-sto calowe obręcze kół i to na pewno coś z czego byśmy zrezygnowali i wybrali maksymalnie 19-sto calowe obręcze. Kuga jest wystarczająco sztywna i nie ma sensu potęgować wrażenia twardości takimi obręczami.

Cztery tryby jazdy do wyboru

Standardem w każdym Fordzie Kuga jest system wyboru trybów jazdy. Możemy włączyć jazdę w trybie elektrycznym, hybrydowym albo zarezerwować energię na później. Tylko szczerze mówiąc to elektronika działa tutaj tak sprawnie, że naszym zdaniem kompletnie nie ma sensu w to ingerować.

Zasięg i ładowanie

Za sprawą akumulatorów o pojemności 14,4 kWh, Ford Kuga 2.5 Plug-in Hybrid może przejechać na samym prądzie do 88 kilometrów. Oczywiście trzeba jeździć w mieście a warunki atmosferyczne muszą być zbliżone do idealnych. No ale w korzystnych warunkach osiągnięcie 60 – 70 kilometrów nie jest żadnym wyzwaniem a to naszym zdaniem naprawdę świetny wynik.

Tyle że my testowaliśmy Forda Kuga PHEV w zimowych warunkach a jak wiadomo zimno nie sprzyja napędom elektrycznym i zużycie energii dość drastycznie rośnie. Także w zimowych warunkach możecie zapomnieć o przejechaniu 50 – 60 kilometrów. Chyba, że wyjedziecie z garażu a wnętrze będzie już nagrzane do optymalnej temperatury. Jeśli nie to możecie liczyć na zasięg w okolicach 40 kilometrów, co naszym zdaniem i tak jest bardzo dobrym wynikiem.

A jak taką hybrydę naładować? Korzystając z domowego gniazdka 230V ładowanie zajmie około 6 godzin. Za pomocą domowej ładowarki Ford Connected Wallbox (7 kW jednofazowa lub 11 kW trójfazowa) czas spadnie do około 4 godzin. W przypadku ładowania z publicznych stacji ładowania (prąd zmienny 11 – 22 kW) będzie to trwało 3 – 3,5 godziny.

Warto też wspomnieć o tym, że ładowanie w domu można sobie zaprogramować. Wystarczy określić w jakich godzinach auto ma się ładować, więc nie trzeba pamiętać o tym, aby podłączyć kabel dopiero o godzinie 22. O ile korzystacie z taryfy nocnej.

To co z tą ekonomią?

Jeśli ładujemy auto i przejeżdżamy dziennie kilkadziesiąt kilometrów to możemy w ogóle nie zużywać benzyny i jeździć wyłącznie na prądzie, ale co jeśli wyczerpiemy energię? Ford Kuga PHEV wciąż jest bardzo oszczędny. Szczerze mówiąc to byliśmy tym zaskoczeni, bo sądziliśmy, że w zimowych warunkach Kuga będzie zużywała zdecydowanie więcej paliwa.

W mieście robotę robi świetnie działający system rekuperacji za sprawą którego jesteśmy w stanie przejeżdżać 40 – 70% dystansu na silniku elektrycznym. Dzięki temu w mieście uzyskaliśmy zużycie paliwa wynoszące zaledwie 5,7 litra. To wartość z kilku dni, które uwzględniają również przejazdy na krótkich odcinkach. Jeśli jeździliśmy na dłuższym dystansie w mieście i auto było już nagrzane to osiągaliśmy wyniki poniżej 5 litrów. A cały czas mówimy o dużym SUV-ie!

Świetne wyniki uzyskiwaliśmy również poza miastem, chociaż jeśli chcecie osiągać niskie zużycie paliwa to najlepiej pozostać na zwykłych krajówkach. Na takich drogach byliśmy w stanie uzyskać zużycie paliwa wynoszące 4,5 litra! I mówimy tutaj o całkowicie normalnej jeździe z kompletem pasażerów na pokładzie.

Gorzej będzie na trasach szybkiego ruchu. Przy prędkości 120 km/h osiągnęliśmy zużycie benzyny wynoszące 7,8 litra, natomiast przy 140 km/h było to już 9,5 litra. No ale warunki atmosferyczne na pewno nie pomagały w uzyskaniu niskiego zużycia paliwa przy takich prędkościach. W trasie jedynym problemem może być niewielki zbiornik paliwa, który ma pojemność 45 litrów.

Ford Kuga w promocji to naprawdę dobra oferta

Obecnie obowiązuje cennik promocyjny, więc podawane przez nas kwoty uwzględniają rabat w wysokości 20 000 złotych. Do tego dochodzi jeszcze możliwość odkupu samochodu za 4 000 złotych, ubezpieczenie na rok w cenie pojazdu czy pakiet 4 lat ochrony (Ford Protect, gwarancja i serwis). No to przejdźmy do konkretów.

Bazowy Ford Kuga 1.5 EcoBoost 150 KM Titanium został wyceniony na kwotę 135 710 złotych i brzmi to naprawdę zachęcająco. Jest tylko jeden mały haczyk. Tradycyjny benzyniak dostępny jest wyłącznie z manualną skrzynią biegów oraz napędem na przednią oś. Trochę nie rozumiemy podejścia Forda, bo w takim samochodzie przydałaby się automatyczna skrzynia biegów. Gdyby dorzucić do tego automat i cena wzrosłaby do 140 – 150 tysięcy złotych to byłaby to naprawdę bardzo atrakcyjna oferta.

No, ale jeśli chcecie automat to najtańszym rozwiązaniem jest Kuga z jednostką wysokoprężną – 2.0 EcoBlue 120 KM. Odmiana z napędem na przednią oś kosztuje 155 440 złotych, natomiast z napędem AWD jest o 9 tysięcy droższa. Tyle, że to odmiana dla bardzo spokojnych kierowców lub kierowców często podróżujących w trasie.

Jeśli chodzi o hybrydowego Forda Kugę to jest on dostępny wyłącznie z przekładnią eCVT i w wersji wyposażenia Titanium X. Tradycyjna hybryda z napędem na przód rozpoczyna się od kwoty 174 290 złotych, natomiast hybryda plug-in startuje od 191 890 złotych. Już bazowa wersja Titanium jest bardzo dobrze wyposażona, ale wybralibyśmy odmianę ST Line, dzięki której Kuga prezentuje się zdecydowanie lepiej. Co prawda wymaga ona dopłaty 7 600 złotych, ale naszym zdaniem warto.

A jak Ford Kuga wypada na tle konkurencji? Mitsubishi Eclipse Cross PHEV rozpoczyna się od 191 990 złotych, Hyundai Tucson PHEV od 192 900 złotych, natomiast Kia Sportage PHEV od 196 900 złotych. Także ceny są tutaj bardzo zbliżone.

Wróćmy na chwilę do naszej testówki. Prezentowany egzemplarz w wersji Graphite Tech Edition rozpoczyna się od 218 490 złotych, ale to już wersja właściwie wszystkomająca. Mamy już m.in.: system Pre-Collision Assist 2, system wspomagający utrzymanie pojazdu na pasie ruchu, inteligentny ogranicznik prędkości, adaptacyjny tempomat, system monitorowania martwego pola z funkcją ostrzegającą o pojazdach nadjeżdżających z prawej lub lewej strony podczas manewru wyjazdu tyłem, system wspomagający parkowanie równoległe lub prostopadłe, sportowe zawieszenie, adaptacyjne reflektory LED, system zapobiegający oślepianiu, system nawigacji satelitarnej z SYNC 3.2, system nagłośnienia B&O, 12,3” wyświetlacz na tablicy zegarów, dwustrefową klimatyzację, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne, wyświetlacz przezierny, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, kamery z przodu i z tylu, fotel kierowcy z regulacją w 10 kierunkach, system bezkluczykowy, 19-sto calowe obręcze kół czy pakiet stylizacyjny ST Line.

Do tego nasz egzemplarz wyposażono w kosztujący 8 600 złotych pakiet ST Line Black, który zawiera m.in.: 20-sto calowe obręcze kół, lakierowane zaciski hamulców, aluminiowe nakładki na pedały, dach i obudowy lusterek lakierowane w kolorze czarnym, dolną kratę wlotu powietrza częściowo lakierowaną w kolorze czarnym, spojler dachowy w kolorze czarnym czy emblematy ST Line na przednich błotnikach.

Podsumowanie

Pomimo upływu lat Ford Kuga wciąż jest bardzo ciekawą propozycją na rynku. To duży, rodzinny SUV, który oferuje przestronne i funkcjonalne wnętrze, bogate wyposażenie i wysoki komfort podróżowania. W czasie tygodniowego testu Ford Kuga PHEV dał się poznać jako świetne auto rodzinne, które spełniło wszystkie nasze oczekiwania i z pewnością jest to jeden z samochodów, którym chętnie jeździlibyśmy na co dzień.

Do tego dochodzą świetne właściwości jezdne oraz oszczędny układ napędowy, który nawet po wyczerpaniu energii w akumulatorach nie zużywa dużych ilości paliwa. Ford słynie ze znakomitych właściwości jezdnych i Kuga PHEV jest tego najlepszym przykładem. To auto, którym jeździ się z przyjemnością.

Oczywiście nie ma samochodu bez wad i tak jest też w przypadku Forda Kuga. Po kilku latach przydałoby się delikatne odświeżenie, zwłaszcza jeśli mówimy o systemie multimedialnym. Poza tym prezentowany egzemplarz w wersji PHEV to już dość spory wydatek.

Przeczytajcie testy innych samochodów na naszej stronie

Ford Kuga 2.5 PHEV 225 KM eCVT – dane techniczne:
Maksymalna moc:225 KM
Maksymalny moment obrotowy:b.d.
Skrzynia biegów i napęd:automatyczna, bezstopniowa, napęd na przednie koła
Przyspieszenie 0 – 100 km/h:9,2 s
Prędkość maksymalna:200 km/h
Średnie zużycie paliwa (po wyczerpaniu baterii):1,4 l/100 km (5,4 – 5,5 l/100 km)
Pojemność zbiornika paliwa:45 l
Wymiary (dł./wys./szer.):4626/1666/1883
Pojemność bagażnika:383 – 518 l (z kołem dojazdowym) / 441 – 581 l (z zestawem naprawczym)

Cennik

Ford Kuga – rok produkcji 2024 – cennik promocyjny
WersjaTitaniumTitanium XST-LineST-Line XGraphite Tech EditionVignale
1.5 EcoBoost 150 KM M6 FWD135 710 zł147 210 zł143 310 zł154 810 zł173 810 zł
2.0 EcoBlue 120 KM A8 FWD155 440 zł163 040 zł
2.0 EcoBlue 120 KM A8 AWD164 440 zł172 040 zł
2.5 Plug-In Hybrid 225 KM eCVT FWD191 890 zł199 490 zł218 490 zł204 390 zł
2.5 Hybrid 190 KM eCVT FWD174 290 zł181 890 zł200 890 zł186 790 zł
2.5 Hybrid 190 KM eCVT AWD183 290 zł190 890 zł209 890 zł195 790 zł