Ateca to przełomowy model w gamie hiszpańskiej marki, która nigdy wcześniej nie miała w swojej ofercie SUV-a. W dzisiejszych czasach każdy szanujący się producent samochodów musi mieć w swojej ofercie tego typu samochodu, jednak stworzenie SUV-a o sportowym charakterze wcale nie jest takie proste. Przez kilka dni naszego testu zastanawialiśmy się nad tym dla kogo został stworzony Seat Ateca FR 2.0 TSI. Trzeba pamiętać o tym, że wersja FR ma niewiele wspólnego ze sportowym wariantem danego modelu, ale już same zmiany stylistyczne mogą być dla wielu klientów wystarczającym powodem do wybrania właśnie tej wersji.
Stylistyka
W prezentowanym wydaniu Seat Ateca prezentuje się efektownie, jednak to nie tylko zasługa samego pakietu FR. Nasz testowy egzemplarz został pokryty lakierem metalizowanym Velvet RED za 2 792 złote oraz stał na przepięknych 19-calowych obręczach kosztujących 3 333 złote. O ile wybór lakieru nadwozia to strzał w dziesiątkę, o tyle my zdecydowalibyśmy się na standardowe 18-calowe obręcze, które zapewnią trochę wyższy komfort pokonywania nierówności.
Stworzenie sportowego SUV-a wcale nie jest proste, ale chyba jeszcze trudniejszym zdaniem jest stworzenie SUV-a, który musi łączyć ze sobą charakterystyczne cechy innych modeli marki, czyli w naszym przypadku mówimy tutaj o słynnym „hiszpańskim temperamencie” oraz naturę SUV-ów. Jednocześnie trzeba wziąć pod uwagę, że kierowcy wybierający SUV-y szukają poczucia bezpieczeństwa, ale jednocześnie oczekują funkcjonalności i praktyczności. Naszym zdaniem projektanci odwalili kawał świetnej roboty i znakomicie pogodzili ze sobą te dwa światy.
Sylwetka hiszpańskiego SUV-a robi bardzo dobre wrażenie. W przedniej części nadwozia widać dynamicznie zarysowane reflektory pomiędzy którymi umieszczono stosunkowo niewielką atrapę chłodnicy, która w wersji FR ma strukturę plastra miodu. Również tylne lampy ogrywają dużą rolę w pozytywnym odbiorze samochodu. Nadwozie jest pełne ostrych rysów i odważnych przetłoczeń, dzięki czemu Seat Ateca pomimo niezbyt futurystycznej prezencji może wciąż przyciągnąć wielu klientów. Kolejnym ciekawym wyróżnikiem wersji FR jest brak czarnych, plastikowych nakładek chroniących lakier nadwozia. Tutaj mamy zdecydowanie bardziej eleganckie rozwiązanie w postaci srebrnych plastików, które znalazły się tylko w dolnych częściach nadwozia. Dopełnieniem całej sylwetki są rozbudowane zderzaki, spojler nad tylną szybą oraz dyskretne oznakowanie wersji na grillu oraz klapie bagażnika.
Wnętrze i wyposażenie
Z całej grupy Volkswagena to właśnie wnętrze Seata przemawia do nas najbardziej. Hiszpańska marka ma swój niepowtarzalny charakter, ale jednocześnie jest tak samo ergonomiczna, funkcjonalna i praktyczna jak Skoda czy Volkswagen. W Seacie wszystko jest zaprojektowane z myślą o kierowcy, który ma być tutaj najważniejszy i być może dlatego wielu młodych kierowców w największej mierze utożsamia się właśnie z tą marką. Po kilku latach na rynku widać już pewne oznaki zacofania względem konkurencji, ale to wciąż samochód wart uwagi.
Uwagę zwraca tutaj brak nowoczesnego wyświetlacza systemu multimedialnego, który na tle Skody Kodiaq wygląda nieco archaicznie. Nie chodzi o to, że system jest zły. Nic z tych rzeczy, bo jest intuicyjny, pracuje szybko i znakomicie reaguje na dotyk, ale wystarczy spojrzeć na to co obecnie oferuje konkurencja. Różnica jest ogromna! To co jeszcze się nam nie spodobało to nieco zbyt ponure wnętrze i nie pomagają tutaj dobrej jakości materiały wykończeniowe oraz czerwone przeszycia. Sytuację ratuje elektrycznie otwierany dach panoramiczny, jednak to opcjonalne wyposażenie, które kosztuje 4 215 złotych.
Pomimo tego, że kierowca siedząc w fotelu czuje się szczelnie otoczony to Seat Ateca jest zaskakująco przestronny. Widać to doskonale po otwarciu tylnych drzwi. Typowo to miejsce dla dwóch dorosłych osób, ale popatrzcie na ilość miejsca na nogi! Jest go mnóstwo, dzięki czemu osoby podróżujące na tylnej kanapie mogą się tam wygodnie rozsiąść. W dodatku ich komfort podróżowania podnoszą dodatkowe nawiewy wentylacji oraz porty USB. Jedynym problemem może być tutaj wysoki tunel środkowy.
Osoby zasiadające w przednich fotelach mogą poczuć się bardzo komfortowo. Fotele są znakomicie wykończone, odpowiednio wyprofilowane i jak przystało na samochód o sportowych aspiracjach, zapewniają świetne podparcie boczne. Szeroki zakres regulacji fotela kierowcy i kolumny kierownicy ułatwia znalezienie optymalnej pozycji za kierownicą, natomiast wspomniane wcześniej nakierowanie wszystkiego na kierowcę sprawia, że czujemy się jakbyśmy jeździli sportowym samochodem. Trzeba się tylko przyzwyczaić do małych lusterek, które nie każdemu mogą przypaść do gustu. Nasz egzemplarz został wyposażony w wirtualne zegary, które są znakomite i mają szerokie możliwości konfiguracji. Trochę szkoda, że nawet w najwyższej wersji wyposażenia to jedynie opcja, która kosztuje 1 736 złotych.
Zaskakiwać może bagażnik o pojemności 485 litrów. W wersji z napędem na przednią oś mamy o 25 litrów więcej, jednak w obu przypadkach ma on regularne kształty a dzięki dodatkowym haczykom mamy możliwość zaczepienia naszych zakupów. Wszystko po to, aby było jak najbardziej funkcjonalnie.
Silnik i właściwości jezdne
Na szczęście nikt nie wpadł na pomysł, aby wersja FR była dostępna z bazowym benzyniakiem o pojemności 1.0 litra, który generuje szalone 115 koni mechanicznych. Niby to tylko wersja mająca nadać nieco sportowego sznytu, ale i tak byłoby to dziwne, gdyby była ona dostępna właśnie z silnikiem 1.0 TSI.
Pod maską naszego czerwonego SUV-a pracowała dwulitrowa, turbodoładowana jednostka benzynowa, która osiąga moc 190 koni mechanicznych generowanych przy 4.500 obrotów oraz maksymalny moment obrotowy 350 Nm dostępny w zakresie od 1.500 do 4.400 obrotów. Pomimo sporej masy własnej Ateca jest w stanie osiągnąć pierwszą setkę w czasie zaledwie 7,1 sekundy! To robi wrażenie. Prędkość maksymalna wynosi 212 km/h.
Tak skonfigurowany egzemplarz to rozsądna alternatywa dla w pełni sportowych SUV-ów. Daleko mu do Cupra Ateca, ale nie każdy musi być fanem aż tak mocnych samochodów, a poza tym Cupra Ateca kosztuje około 200 tysięcy złotych. Seat Ateca FR 2.0 TSI 190 KM DSG daje namiastkę sportowego charakteru, bo powiedzmy sobie szczerze, że na co dzień jest to aż nadto mocy. No ale jeśli ktoś będzie miał ochotę trochę zaszaleć to silnik jest zawsze gotowy do nagłej akcji. Właśnie dlatego do tego samochodu aż chce się wsiąść i pojeździć dla samej frajdy.
SUV-y kojarzą się nam z samochodami, które wjadą praktycznie wszędzie, zwłaszcza jeśli dysponują napędem na wszystkie koła. Seat Ateca FR jest tego całkowitym przeciwieństwem. Bezdroża nie są jego ulubionymi obszarami. Ten samochód kocha zakręty, gdzie może pokazać wszystkie zalety dość twardo zestrojonego zawieszenia, mocnego silnika czy znakomitego układu kierowniczego. Jest jeszcze jeden powód dla którego lepiej pozostać na asfalcie, a mianowicie 19-calowe obręcze kół, które na gorszej jakości drogach dają o sobie znać. Lepiej pozostawić standardowe 18-calowe obręcze, które powinny zapewniać lepszy komfort.
Drugim rozwiązaniem jest adaptacyjne zawieszenie, które pozwala na zmianę stopnia tłumienia. Jednak jeśli myślicie, że Ateca stanie się przyjemnym tapczanem to nic z tych rzeczy. Zresztą nie taki jest charakter tego samochodu. Ma dostarczać mnóstwo frajdy z jazdy i robi to doskonale. Naszym zdaniem zawieszenie optymalnie tłumi nierówności, chociaż trzeba uczciwie przyznać, że na gorszych drogach można usłyszeć jakieś skrzypienie czy trzeszczenie.
Napęd 4Drive opiera się na sprzęgle Haldex V generacji i przekazuje napęd na wszystkie koła przy współpracy z dwusprzęgłową przekładnią automatyczną DSG. Chyba nikogo nie dziwi, że tylny napęd dołącza się jedynie w razie konieczności, ale w tak mocnym samochodzie jest to podstawa. Standardem jest tutaj Seat Drive Profile czyli sześć profili jazdy umożliwiających zmianę reakcji silnika, wspomagania kierownicy, pracy skrzyni biegów.
Seat Ateca FR 2.0 TSI 190 KM DSG 4Drive nie jest mistrzem ekonomii. W mieście zużywa 9,5 – 10 litrów, ale kierowcy z nieco cięższą nogą bez problemów osiągnąć 11 – 13 litrów. Wystarczy pojeździć krętymi drogami w trybie Sport i wir w baku gwarantowany. Samochód jest zdecydowanie bardziej oszczędny poza terenem zabudowanym. Na drogach krajowych można zejść poniżej 7 litrów. Tragedii naprawdę nie ma. Sam producent deklaruje średnie zużycie na poziomie 8,4 – 8,5 litra, a średnia z naszego testu wyniosła 9,2 litra, czyli niecały litr więcej. Niestety w dzisiejszych czasach dużo słabsze silniki potrafią pochłaniać takie ilości paliwa, więc nie ma co się czepiać.
Cennik
Seat Ateca FR z silnikiem 2.0 TSI kosztuje 143 800 złotych, czyli dokładnie tyle co wersja Xcellence. Obecnie w ofercie pojawiła się wersja FR Black, która jest droższa o 5 500 złotych. W skład pakietu wchodzą relingi dachowe, obramowanie osłony chłodnicy, lusterka boczne oraz obramowania okien – wszystko w kolorze lśniącej czerni. Standardem w FR Black są 19-calowe obręcze Exclusive i z tego względu raczej lepiej pozostać przy normalnej wersji FR.
Najtańsza odmiana FR dostępna jest z silnikiem 1.5 EcoTSI i kosztuje 117 400 złotych. Naszym zdaniem dla większości kierowców będzie to wystarczający wariant, który oferowany jest z napędem na przednią oś i sześciobiegowym manualem. Na co dzień w zupełności to wystarczy a trzeba mieć na uwadze, że średnie zużycie paliwa będzie tutaj zdecydowanie niższe. Producent podaje różnicę około 2 litrów!
Podsumowanie
Naszym zdaniem Seat Ateca jest bardzo rozsądnie pozycjonowany. Za niewygórowaną kwotę otrzymujemy dobrze wyposażony, przestronny i funkcjonalny samochód, który ma swój indywidualny charakter. Pomimo kilku lat na rynku Seat Ateca wciąż przyciąga spojrzenia, chociaż nie jest to samochód pozbawiony wad. Wspomniany wcześniej system multimedialny jest już nieco przestarzały a zużycie paliwa w wersji 2.0 TSI jest dość wysokie. Naszym zdaniem warto zastanowić się nad wariantem 1.5 EcoTSI, który jest tańszy od prezentowanej wersji o 26 400 złotych. Dorzucimy kilka dodatków i za około 130 000 złotych mamy kompletny samochód.
Przeczytajcie testy innych samochodów na naszej stronie
Seat Ateca FR 2.0 TSI 190 KM 4Drive DSG – dane techniczne: | |
Silnik: | benzynowy, turbodoładowany, pojemność 1984 ccm |
Maksymalna moc: | 190 KM przy 4.500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: | 350 Nm w zakresie 1.500 – 4.400 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd: | automatyczna, siedmiostopniowa, napęd na wszystkie koła |
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 7,1 s |
Prędkość maksymalna: | 212 km/h |
Średnie spalanie (w cyklu mieszanym): | 8,4 – 8,5 l/100 km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 50 l |
Wymiary (dł./wys./szer.): | 4363/1615/1841 |
Pojemność bagażnika: | 485 l |
Cennik
Seat Ateca – cennik promocyjny | |||||
Silnik | Reference | Style | Xcellence | FR | FR Black |
1.0 EcoTSI 115 KM M6 | 84 800 zł | – | – | – | – |
1.5 EcoTSI 150 KM M6 | – | 106 100 zł | 117 400 zł | 117 400 zł | 122 900 zł |
1.5 EcoTSI 150 KM DSG7 | – | 114 400 zł | 125 700 zł | 125 700 zł | 131 200 zł |
2.0 TSI 190 KM DSG7 4Drive | – | – | 143 800 zł | 143 800 zł | 149 300 zł |
2.0 TDI 150 KM M6 | – | 116 200 zł | 127 300 zł | 127 300 zł | 132 800 zł |
2.0 TDI 150 KM DSG7 | – | 125 800 zł | 135 700 zł | 135 700 zł | 141 200 zł |
2.0 TDI 150 KM DSG7 4Drive | – | 138 900 zł | 150 100 zł | 150 100 zł | 155 600 zł |
2.0 TDI 190 KM DSG7 4Drive | – | – | 161 100 zł | 161 100 zł | 166 600 zł |