Po pięciu latach zdążyliśmy przyzwyczaić się do tego, że obecna generacja Renault Espace nie jest już rodzinnym minivanem, ale znacznie atrakcyjniejszym i nowocześniejszym crossoverem. Z pewnością jest mniej praktyczny niż wcześniej, ale trendy w obecnej motoryzacji są jednoznacznie i czy komuś się to podoba czy nie – przed minivanami nie ma już przyszłości. Niedawno Espace doczekał się odświeżenia, które pociągnęło za sobą dość spore zmiany technologiczne. Po dwóch latach wracamy za kierownicę tego najbardziej rodzinnego modelu francuskiej marki, w wariancie z dieslem i luksusowym wyposażeniem Initiale Paris.
Stylistyka
Jeśli chodzi o stylistykę to pomimo upływu lat, Renault Espace wciąż prezentuje się świeżo, elegancko i efektownie. Dlatego też przy okazji kuracji odmładzającej zdecydowano się jedynie na niewielką kosmetykę, która wiązała się między innymi z nowymi reflektorami w technologii LED Matrix Vision. Adaptacyjne reflektory wytwarzają silniejsze o 50% światło i zwiększają widoczność ze 175 metrów do 220 metrów, a jednocześnie wiązka światła jest nieustannie dostosowywana do warunków jazdy i natężenia ruchu na drodze. Przednia kamera rozpoznaje nadjeżdżające pojazdy z odległości 500 metrów i pojazdy znajdujące się przed samochodem w odległości 350 metrów.
Poza tym facelifting objął przeprojektowane zderzaki, atrapę chłodnicy, nowe wzory obręczy kół, kolory lakierów a także większą ilość chromu na nadwoziu. To w zupełności wystarczyło, aby Renault Espace przykuwał spojrzenia. Zwłaszcza w tak luksusowym wydaniu jak prezentowana wersja Initiale Paris.
Wnętrze i wyposażenie
We wnętrzu odświeżonego modelu nie mogło zabraknąć nowinek technologicznych i jeszcze lepszych materiałów wykończeniowych, które w wersji Initiale Paris prezentują bardzo wysoki standard. Poszczególne elementy zostały ze sobą znakomicie spasowane, natomiast ich jakość nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. I tak właśnie powinno być. Prezentowany egzemplarz to wydatek ponad 200 tysięcy złotych, zatem nie może być mowy o jakiś wpadkach czy gorszym wykończeniu. Podróżujący nowym Espace z pewnością odczują i docenią dbałość o najmniejsze detale. Zresztą wystarczy popatrzeć na pikowane wykończenie boczków drzwi, skórzaną tapicerkę, srebrne ozdobne listwy czy nastrojowe oświetlenie. To wszystko składa się w spójną całość i daje świetny efekt.
W Renault Espace pojawiły się wreszcie w pełni cyfrowe wskaźniki z wyświetlaczem o przekątnej 10,2 cala, których wygląd i wyświetlane informacje można personalizować. Wszystkie informacje prezentowane są w atrakcyjny i przejrzysty sposób, chociaż mały minus należy się za szybkość wczytywania niektórych grafik – np. nawigacji. Mimo wszystko – brawo Renault! Właśnie tego nam brakowało. Pojawił się również nowy system info-rozrywki z centralnie umieszczonym wyświetlaczem o przekątnej 9,3 cala, który został skierowany w stronę kierowcy. Ma wyższą rozdzielczość, lepszą responsywność i ładniejszą obudowę, dzięki czemu prezentuje się bardzo elegancko. Ponadto system został wyposażony w interaktywne usługi z automatyczną aktualizacją oraz zdalną kontrolą samochodu, natomiast nawigacja posiada obecnie funkcję wyszukiwania adresów w Google, informacje o cenach paliw i sytuacji na drodze, które aktualizowane są na bieżąco. Nie mogło zabraknąć komunikacji z Android Auto oraz Apple CarPlay, a także dedykowanej aplikacji MY Renault, która umożliwia zdalną interakcję z samochodem. Przy jej pomocy możemy zlokalizować samochód, zdalnie aktywować centralny zamek, włączyć światła lub klakson, posiada także wiele innych przydatnych funkcji. Aby nie było tak pięknie to możemy ponarzekać na samą szybkość pracy systemu, który nie działa specjalnie sprawnie. W czasie podłączenia telefonu okazało się, że system się zawiesił. Często kiedy trochę szybciej przechodziliśmy do kolejnych opcji widać było wyraźne opóźnienia.
Wersja Initiale Paris to przede wszystkim znakomite wykończenie, świetne materiały wykończeniowe i prawdziwy luksus. To niezwykle komfortowy samochód, który z pewnością spełni oczekiwania nawet bardzo wymagających kierowców. Przednie fotele są znakomicie wykonane. Posiadają szeroki zakres regulacji, funkcję masażu, podgrzewania i wentylacji, a do tego specjalne zagłówki typu Relax. W drugim rzędzie mamy trzy niezależne, przesuwane i również świetnie wykonane fotele, dzięki którym nasi pasażerowie będą podróżować w bardzo komfortowych warunkach. W trzecim rzędzie znajdują się jeszcze dwa siedziska, które chowają się na płasko w podłodze, jednak naszym zdaniem nie mają one zbytniego sensu. Po rozłożeniu tych siedzisk, fotele w drugim rzędzie muszą zostać przesunięte do przodu, natomiast bagażnik będzie miał symboliczną pojemność. Lepiej pozostać przy wersji pięciomiejscowej. Wówczas bagażnik ma ogromną pojemność, natomiast każdy z pasażerów będzie miał do swojej dyspozycji mnóstwo przestrzeni.
Nie możemy zapominać, że Renault Espace to rodzinny crossover dlatego nie brakuje w nim pojemnego schowka przed pasażerem, głębokiego schowka w podłokietniku, schowków z roletkami na konsoli centralnej czy pojemnych kieszeni w drzwiach. Bagażnik w przypadku wersji siedmioosobowej ma pojemność 247 litrów, natomiast w wersji pięcioosobowej 680 litrów. Wygodnym rozwiązaniem jest specjalny panel służący do składania oparć foteli w II i III rzędzie. Naciskamy na przycisk i już. Oparcie złożone!
Silnik i właściwości jezdne
Obecnie w ofercie znajdują się tylko dwie jednostki napędowe – benzynowa TCe 225 EDC FAP oraz wysokoprężna Blue dCi 200 EDC, która trafiła pod maskę testowanego egzemplarza. Wcześniej mieliśmy okazję jeździć Renault Espace z silnikiem TCe 225 EDC FAP, który zrobił na nas bardzo dobre wrażenie pod względem dynamiki, jednak zużycie paliwa było naszym zdaniem zbyt wysokie. Diesel powinien być pod tym względem zdecydowanie lepszy, ale czy rzeczywiście tak było?
Dwulitrowy silnik wysokoprężny osiąga moc 200 koni mechanicznych przy 3.500 obr/min oraz maksymalny moment obrotowy 400 Nm już przy 1.750 obr/min. Napęd trafia na przednią oś przy pomocy sześciostopniowej automatycznej przekładni EDC, która pracuje bardzo płynnie i idealnie sprawdza się w rodzinnym samochodzie. W takiej konfiguracji Renault Espace osiąga pierwszą setkę w czasie 9,1 sekundy i może rozpędzić się do prędkości maksymalnej 215 km/h. To w zupełności wystarcza do sprawnego poruszania się, natomiast wysoki moment obrotowy zapewnia świetną elastyczność w każdym zakresie prędkości. Pod względem dynamiki jest gorzej niż w przypadku TCe 225 EDC FAP, ale naszym zdaniem i tak są to bardzo dobre osiągi jak na dużych rozmiarów crossovera. Trochę gorzej diesel wypada pod względem kultury pracy, ponieważ na postoju wyraźnie odczuwa się wibracje, natomiast sam dźwięk nie należy do najbardziej rasowych. Taki typowy klekot, który mógłby być lepiej odseparowany od kabiny pasażerskiej.
Renault Espace wyposażony jest w szereg systemów bezpieczeństwa oraz wspomagających jazdę. Wśród nich nie zabrakło systemu Multi-Sense, który umożliwia dopasowanie właściwości jezdnych samochodu do własnych preferencji. Wielokrotnie mieliśmy z nim do czynienia, jednak odnieśliśmy wrażenie, że inżynierowie popracowali nad tym elementem, ponieważ różnice pomiędzy poszczególnymi trybami były wyraźniejsze niż wcześniej. Zmiany ustawień mogą dotyczyć dynamiki, komfortu jazdy, wyglądu wnętrza, podświetlenia zegarów czy masażu w fotelach. W tej klasie to już standard, ale warto wspomnieć o tym, że domyślnym trybem jest My Sense, który aktywny jest tuż po uruchomieniu silnika. W samochodach konkurencji najczęściej domyślnym trybem jest Normal i każdorazowo trzeba w ustawieniach przełączać tryb do naszego ulubionego.
Kolejnym systemem jest system czterech kół skrętnych – 4Control, który wpływa na poprawę stabilności oraz zwrotności samochodu. Również w tym przypadku mieliśmy wrażenie, że działa on bardziej efektywnie, zwłaszcza przy niskich prędkościach kiedy „dokręca” tylną oś i zmniejsza promień skrętu. Manewrowanie takim dużym samochodem wcale nie jest łatwe, więc taki bajer bardzo w tym pomaga. Z pewnością przyzwyczajenie się do tego systemu wymaga trochę czasu, ponieważ kierowca odnosi wrażenie jakby skręcał on w nienaturalny sposób. Poza tym przy wyższych prędkościach system poprawia stabilność i zwiększa pewność prowadzenia. Ostatnim elementem mającym niebywały wpływ na komfort jazdy jest elektroniczny układ regulacji siły tłumienia amortyzatorów, czyli po prostu adaptacyjne zawieszenie. W razie potrzeby możemy je usztywnić lub sprawić, że Renault Espace będzie płynąć bez względu na jakość nawierzchni. Te wszystkie możliwości konfiguracji sprowadzają się do tego, że Renault Espace może być idealnym kompanem na dalekie podróże, ale potrafi również pokazać pazur i dać mnóstwo frajdy na krętych drogach.
Pomimo tego, że Renault Espace ma długość 4857 milimetrów i szerokość 1888 milimetrów to jeździ się nim w mieście zaskakująco łatwo i przyjemnie. Wspomnieliśmy już o systemie czterech kół skrętnych, natomiast mamy również kamerę cofania, duże lusterka zewnętrzne oraz duże powierzchnie szyb, które zapewniają świetną widoczność.
Zaskakujące okazało się zużycie paliwa, które według producenta powinno wynosić od 5,6 do 6,8 litra. W czasie naszego testu zużycie paliwa w mieście wynosiło od 6,5 do 8,0 litrów, natomiast poza terenem zabudowanym byliśmy w stanie zejść do 5 litrów. Blisko dwustu kilometrowa trasa drogami krajowymi, które wielokrotnie obejmowały tereny zabudowane, zakończyła się zużyciem paliwa wynoszącym 5,5 litra. Na drodze ekspresowej dwulitrowy diesel zadowalał się 6,5 – 7 litrami paliwa. Naszym zdaniem to świetne wyniki.
Cennik
Obecnie Renault Espace występuje na naszym rynku tylko w trzech wariantach. Cennik otwiera wersja wyposażenia Zen, która dostępna jest z silnikiem Blue dCi 200 EDC i została wyceniona na kwotę 169 900 złotych. Dwie pozostałe wersje to Initiale Paris – TCe 225 EDC FAP oraz Blue dCi 200 EDC, które kosztują po 193 400 złotych.
Wersja Zen jest już naprawdę bardzo bogato wyposażona, aczkolwiek trochę zadziwiający jest brak systemu nagłośnienia BOSE Surround System czy indukcyjnej ładowarki. O ile tą drugą można dokupić w pakiecie to brak możliwości dokupienia systemu audio w samochodzie za blisko 170 tysięcy złotych jest dość dziwny. Podobnie wygląda sytuacja z systemem 4Control, adaptacyjnym zawieszeniem, systemem Easy Pilot, wirtualnymi zegarami o przekątnej 10 cali czy zagłówkami typu Relax. To wszystko dostępne jest wyłącznie w wersji Initiale Paris, więc po co wydawać tyle pieniędzy na wersję, która nie ma najciekawszych funkcjonalności? Lepiej ponegocjować i dołożyć trochę pieniędzy do Initiale Paris.
Podsumowanie
Odświeżony Renault Espace to wciąż bardzo interesująca propozycja na rynku. To praktyczny i funkcjonalny samochód, który w prezentowanym wydaniu zapewnia prawdziwy luksus i niezwykły komfort podróżowania. Kuracja odmładzająca to nie tylko nowsze systemy bezpieczeństwa i wspomagania jazdy, ale również najnowsze technologie takie jak wirtualne zegary czy nowy system multimedialny Easy Link. Benzyniak i diesel kosztują dokładnie tyle samo, więc warto zastanowić się czego tak naprawdę potrzebujemy.
Przeczytajcie testy innych samochodów na naszej stronie
Renault Espace Blue dCi 200 EDC – dane techniczne | |
---|---|
Silnik: | wysokoprężny, turbodoładowany, pojemność 1997 ccm |
Maksymalna moc: | 200 KM przy 3.500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: | 400 Nm przy 1.750 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd: | automatyczna, sześciobiegowa, napęd na przednie koła |
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 9,1 s |
Prędkość maksymalna: | 215 km/h |
Średnie spalanie: | 5,6 – 6,8 l/100 km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 62 l |
Wymiary (dł./wys./szer.): | 4857/1677/1888 mm |
Pojemność bagażnika: | 247 l (7 miejsc) / 680 l (5 miejsc) |
Cennik
Renault Espace | ||
---|---|---|
Wersja | Zen | Initiale Paris |
TCe 225 EDC FAP | – | 193 400 zł |
Blue dCi 200 EDC | 169 900 zł | 193 400 zł |