Wideorejestratory cieszą się coraz większą popularnością, bo dają nam poczucie bezpieczeństwa. Warto pamiętać o tym, że poza samym nagrywaniem mają wiele ciekawych funkcjonalności a wśród nich tryb parkingowy, który w pewnych sytuacjach może uchronić nas od kosztownych napraw. Jest tylko jeden mały haczyk.
Tryb parkingowy wymaga zasilania
Przetestowaliśmy już kilka wideorejestratorów i zwracaliśmy uwagę, że do prawidłowej pracy trybu parkingowego potrzebne jest oddzielne źródło zasilania. Co prawda niektóre kamery samochodowe są wyposażone we wbudowane akumulatory, ale ich pojemności są na tyle małe, że wystarczają na co najwyżej kilka minut zasilania. Jeśli samochód ma stać przez dłuższy czas w miejscu to trochę zbyt mało. W takiej sytuacji przyda się Xblitz R6 Power, czyli sprytne urządzenie, dzięki któremu wideorejestrator będzie na stałe podpięty do zasilania.
Teoretycznie możemy kombinować z powerbankiem, ale to dość kłopotliwe rozwiązanie, bo trzeba pamiętać o jego ładowaniu i ciągłym przełączaniu kabelków. No chyba, że mówimy o specjalnych powerbankach, które podpinamy pod instalację elektryczną. Tylko to dość duże urządzenia a w dodatku kosztują kilkaset złotych. Można też podłączyć się do instalacji elektrycznej, ale trzeba zrobić to z głową, aby nie skończyło się to rozładowaniem akumulatora.
Czym jest Xblitz R6 Power?
Xblitz R6 Power to adapter stałego zasilania, czyli urządzenie, którego zadaniem jest zapewnienie zasilania wideorejestratora zarówno podczas jazdy, jak i po wyłączeniu zapłonu. Dzięki temu kamera samochodowa może monitorować otoczenie pojazdu a my nie musimy martwić się tym, że wideorejestrator rozładuje się w najmniej pożądanym momencie.
Tutaj podpinamy się pod instalację elektryczną samochodu, czyli działanie wideorejestratora jest uzależnione od stopnia naładowania akumulatora samochodowego. Czy to oznacza, że możemy rozładować akumulator i mieć problem z rozruchem samochodu? Nie. Xblitz R6 Power monitoruje napięcie akumulatora i jeśli będzie ono zbyt niskie to adapter po prostu przestanie zasilać kamerę w trybie parkingowym. W przypadku Xblitz R6 Power próg odcięcia ustawiony jest na 12V.
Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że takie rozwiązanie w jakimś stopniu obciąża akumulator. Jeśli macie nowy akumulator o dużej pojemności i regularnie jeździcie to nie powinniście się martwić, ale jeśli Wasz akumulator ma już kilka lat i jeździcie co kilka dni to pewnie trzeba byłoby sprawdzić wpływ takiej instalacji na jego żywotność. Zwłaszcza zimą.
Jak to właściwie podłączyć?
W zestawie dostajemy komplet przewodów, bezpieczników i adapterów, więc wystarczy zakasać rękawy i wziąć się za instalację, która nie jest specjalnie skomplikowana, ale jeśli nie macie smykałki do majsterkowania to lepiej skorzystajcie z usług fachowców.
Xblitz R6 Power to niewielkie urządzenie o wymiarach 56x36x18 milimetrów. Jest niewielkie, więc bez problemów powinno się Wam udać ukryć je we wnętrzu samochodu tak, aby nie było niczego widać. Z jednej strony wychodzi kabel o długości 2,2 metra, który podłączamy do wideorejestratora, natomiast z drugiej strony wychodzą trzy kable o długościach 1 metra każdy, które podłączamy do instalacji elektrycznej.
Nie musicie martwić się tym czy adapter ma odpowiednie wejście dla Waszego wideorejestratora, bo mamy tutaj trzy końcówki – micro USB, mini USB oraz USB typu C. Z tego też powodu Xblitz R6 Power to uniwersalny adapter, który możemy zastosować w różnych wideorejestratorach. Wystarczy go raz zamontować a w razie potrzeby wymieniać końcówki.
A dlaczego podłączamy trzy kabelki do instalacji elektrycznej, przecież wystarczyłby plus i minus? Teoretycznie tak, ale adapter zapewnia zasilanie zarówno w czasie jazdy, jak i na postoju, więc musimy się wpiąć w dwa oddzielne obwody. Jeden podłączamy do gniazda ze stałym zasilaniem z akumulatora, drugi do uziemienia natomiast trzeci podłączamy do obwodu ACC, który jest aktywny po przekręceniu kluczyka w stacyjce.
Instrukcja w ręce i do roboty
Na początek musimy zlokalizować skrzynkę z bezpiecznikami, które w zależności od samochodu, znajdują się w różnych miejscach. Jak już znajdziemy skrzynkę z bezpiecznikami to musimy zlokalizować dwa bezpieczniki (zasilany z akumulatora + zasilany po przekręceniu kluczyka w stacyjce) oraz miejsce w którym podepniemy uziemienie.
Jak już wszystko znajdziemy to wystarczy wyjąć oryginalny bezpiecznik i włożyć go do adaptera z zestawu Xblitz R6 Power. Następnie musimy jeszcze połączyć adapter z odpowiednim kabelkiem (żółty/czerwony) i zabezpieczyć połączenie silikonową koszulką.
Jeśli oryginalne gniazdo samochodu ma bezpiecznik to musimy wpiąć w adapter zarówno oryginalny bezpiecznik, jak i nowy bezpiecznik. Jeśli oryginalne gniazdo nie ma bezpiecznika to wystarczy, że w adapter włożymy wyłącznie nowy bezpiecznik.
Następnie wpinamy adapter bezpiecznika z czerwonym kabelkiem w gniazdo zasilane z akumulatora. Analogicznie postępujemy z żółtym kabelkiem, który wpinamy do obwodu ACC.
Uwierzcie nam, że nie jest to bardzo skomplikowane i pewnie większość osób poradzi sobie z instalacją bez problemów. Największym wyzwaniem jest znalezienie skrzyni z bezpiecznikami oraz wybranie bezpieczników, które będą źródłem zasilania wideorejestratora. Tutaj na pewno przyda się próbnik napięcia, dzięki któremu sprawdzimy w którym momencie w danym obwodzie płynie prąd.
Jeśli wszystko działa prawidłowo to wystarczy schować kable i po robocie.
Z czego składa się zestaw?
- urządzenia Xblitz R6 Power z wyjściem mini USB
- adaptera bezpiecznika (micro2, mini, ATS, ATC)
- instrukcji obsługi
- łopatki do demontażu
- klipsu do bezpieczników
- bezpiecznika (micro2, mini, ATS, ATC)
- adaptera USB – mini/micro
- adaptera USB – mini/usb-C
Xblitz R6 Power – nasza opinia
Xblitz R6 Power kosztuje 89 złotych. To niewygórowana kwota za urządzenie, dzięki któremu wideorejestrator będzie stale monitorować otoczenie pojazdu. Dostajemy tutaj kompletny zestaw z różnymi końcówkami, adapterami i wystarczająco długimi przewodami, aby odpowiednio poprowadzić całą instalację.
Naszym zdaniem Xblitz R6 Power jest wart swojej ceny. Oczywiście można kombinować z powerbankiem, ale to zdecydowanie droższe rozwiązanie. No i sam powerbank jest dość duży, więc trzeba schować go na przykład pod fotelem pasażera. Dlatego najlepiej kupić niewielki adapter, schować go i mieć pewność, że w razie jakiegoś zdarzenia wideorejestrator będzie miał zasilanie i wszystko zostanie nagrane.