Patrząc całkowicie obiektywnie to Skoda Rapid jest jednym z najbardziej funkcjonalnych samochodów reprezentujących segment B i być może właśnie dlatego cieszy się ona w naszym kraju tak dużym zainteresowaniem. Sprzedaż dochodząca do 10.000 egzemplarzy w ciągu roku musi o czymś świadczyć. W czasie ostatniej edycji Międzynarodowych Targów Motoryzacyjnych w Genewie zaprezentowano delikatnie odświeżony model w którym pojawiło się kilka istotnych nowości.
Stylistyka
Jak na konstrukcję sprzed pięciu lat, zmiany w wyglądzie zewnętrznym są zaskakująco niewielkie. Właściwie ograniczyły się one do nowych przednich lamp z inteligentnymi reflektorami bi-ksenonowymi, których czujniki identyfikują pojazdy jadące w tym samym kierunku i zbliżające się z naprzeciwka a następnie ograniczają strumień światła w taki sposób, aby nie oślepiać innych kierowców. Pojawił się również pasek LED-ów pełniący podwójną rolę – świateł do jazdy dziennej oraz kierunkowskazów. To chyba najbardziej widoczna zmiana.
Zmodyfikowano kształt przednich świateł przeciwmgielnych i delikatnie przeprojektowano dolną część zderzaka, gdzie za dopłatą może znaleźć się chromowana listwa ozdobna. W tylnej części można zauważyć przyciemnione klosze lamp, które w zależności od wersji mogą posiadać światła wykonane w technologii LED. Dopełnieniem kuracji odmładzającej są nowe wzory obręczy ze stopów metali lekkich.
Testowany przez nas egzemplarz zwracał na siebie uwagę właściwie wyłącznie przez bardzo jaskrawy zielony lakier. Jesteśmy przekonani, że gdyby nie był aż taki krzykliwy to nikt nie zwróciłby na nas uwagi, bo podobnych samochodów na naszych ulicach jest mnóstwo. Trochę szkoda, że nie zdecydowano się na trochę odważniejsze zmiany, które mogłyby jeszcze bardziej unowocześnić sylwetkę Rapida. Kuracja nieco odświeżyła model, ale naszym zdaniem to trochę za mało i przysłowiowy Kowalski nawet nie zauważy, że coś się zmieniło. Z drugiej strony nikt już nie pomyli Rapida z Octavią. A może jeśli coś podoba się tylu klientom to po co dokonywać rewolucji?
Wnętrze i wyposażenie
Nieznacznie odświeżono również kabinę pasażerską. Pojawiło się kilka nowości, które pozytywnie wpływają na odbiór samochodu, chociaż nie jesteśmy do końca usatysfakcjonowani. Pojawiły się nowe wstawki ozdobne w drzwiach, przeprojektowano otwory wentylacyjne na desce rozdzielczej, wskaźniki i panel klimatyzacji. Wydaje się, że materiały mają trochę lepszą jakość i są jeszcze lepiej spasowane, ale wciąż jest zdecydowanie zbyt dużo twardych plastików. To moglibyśmy nawet przemilczeć. Gorzej, że Rapid jest trochę nudny i ponury. Jaskrawy kolor nadwozia wzbudza apetyt, a po otwarciu drzwi następuje lekkie rozczarowanie. Przydałoby się trochę więcej akcentów ożywiających i uatrakcyjniających kabinę.
Naszym zdaniem najważniejszą zmianą jest bardziej nowoczesne oprogramowanie systemu multimedialnego, który działa szybko, intuicyjnie i bardzo dobrze reaguje na dotyk. Rozszerzono go o funkcjonalności Skoda Connect składające się z Infotainment Online oraz CareConnect, które znane są z innych modeli marki. Pierwsza z nich pozwala uzyskać informacje na temat utrudnień w ruchu, zaplanować podróż za pomocą komputera lub telefonu czy uzyskać dostęp do aktualnych prognoz pogody i wiadomości. Druga z nich odpowiada za połączenia alarmowe, planowanie wizyty w serwisie i zdalny dostęp. Jest jeszcze system SmartLink+ zapewniający odpowiednią komunikację pomiędzy samochodem i telefonem. Sam ekran prezentuje się nieźle, chociaż widać wyraźną różnicę względem tego co możemy zobaczyć w droższych modelach Skody.
Rapid to odpowiedni przykład samochodu w którym postawiono przede wszystkim na funkcjonalność i ergonomię, natomiast design schodzi tutaj na nieco dalszy plan. To typowe auto, które nie jest przekombinowane i świetnie sprawdzi się jako samochód rodzinny.
Kierowca zajmując miejsce za kierownicą nie czuje się niczym przytłoczony. Ma mnóstwo miejsca, wszystko zostało rozplanowane tak, aby w każdym momencie mógł bez najmniejszych przeszkód dosięgnąć poszczególnych przycisków i przełączników. Jeśli mielibyśmy na coś narzekać to chyba tylko na trochę tandetny podłokietnik
Na tylnej kanapie w wygodnych warunkach podróżować mogą dwie dorosłe osoby. Bardzo wysoki środkowy tunel i dość wąskie nadwozie nie sprzyjają próbom dłuższej jazdy z kompletem pasażerów. Najzwyczajniej w świecie będzie trochę zbyt ciasno, ale z drugiej strony nie będziemy na to narzekać, bo wbrew temu co odczuwa się wewnątrz to Rapid nie jest dużym samochodem. A oferuje mnóstwo miejsca na nogi, nad głowami i naprawdę duży bagażnik! Dobrze, że pomyślano o odpowiednio długich siedziskach dzięki którym nie odczuwamy zmęczenia w czasie dalekich podróży.
Ze spakowaniem wszystkich bagaży raczej nie będzie problemów, bo jego pojemność oszacowano na 415 litrów, która po złożeniu tylnej kanapy może zwiększyć się do 1381 litrów. Jest ustawny, więc w maksymalnym stopniu można wykorzystać dostępną przestrzeń, a szeroki otwór ułatwia zapakowanie dużych przedmiotów.
Silnik i właściwości jezdne
Według nas najważniejsza zmiana zaszła w gamie jednostek napędowych. W miejsce czterocylindrowego silnika 1.2 TSI pojawił się bardziej nowoczesny, trzycylindrowy silnik o pojemności 1.0 litra, który dostępny jest dwóch wariantach – 95 KM oraz 110 KM. Jeśli ktoś uważa, że to za mało to jest jeszcze topowy benzyniak 1.4 TSI o mocy 125 koni mechanicznych, ale jest on dostępny tylko z automatyczną przekładnią DSG. Dla bardziej oszczędnych lub pracowitych kierowców przewidziano jeszcze dwie jednostki wysokoprężne o pojemności 1.4 i 1.6 litra, które posiadają odpowiednio 90 lub 115 koni mechanicznych. Ten ostatni znany jest z niesamowicie niskiego zapotrzebowania na paliwo.
Do naszej dyspozycji oddano mocniejszą odmianę silnika 1.0 TSI, który poza mocą 110 koni mechanicznych zapewnia maksymalny moment obrotowy wynoszący 200 Nm, który dostępny jest w zakresie od 2.000 do 3.500 obr/min. I jeśli będziemy stosować się do zasady, aby nie schodzić poniżej 2.000 obrotów to samochód będzie zaskakująco zwinny, dynamiczny i zrywny. W niższym zakresie właściwie nic się nie dzieje.
Naszym zdaniem jednostka 1.0 TSI to jeden z najlepszych tego typu silników. Został dobrze wyważony, dość szybko się nagrzewa i cechuje się umiarkowanym zapotrzebowaniem na paliwo. Pewnie odnieślibyśmy jeszcze lepsze wrażenie gdybyśmy chwilę wcześniej nie oddali nowej Fiesty z prawie doskonałą jednostką EcoBoost.
Skoda Rapid z silnikiem 1.0 TSI potrzebuje 9.8 sekundy, aby uzyskać prędkość 100 km/h i może rozpędzić się do prędkości maksymalnej 198 km/h. To całkowicie wystarcza do dynamicznej jazdy i komfortowego wyprzedzania innych użytkowników dróg. Tym bardziej, że zadanie przeniesienia napędu powierzono sześciobiegowej manualnej skrzyni biegów, która pracuje precyzyjnie i została dobrze zestopniowana. Bardziej „miejsko” niż skrzynia Fiesty, którą wcześniej testowaliśmy.
Jednolitrowy silniczek nie jest też specjalnie łasy na benzynę. Co prawda w mieście trudno uzyskać 5.4 litra, bo trzeba przygotować się na 6.0 – 7.0 litrów. W trasie możemy liczyć na wyniki nieco przekraczające 4.0 litry, natomiast na drogach ekspresowych trzeba będzie „dołożyć” jeszcze dwa litry. Trochę większe zużycie paliwa zobaczymy przy prędkościach autostradowych, gdzie na komputerze pokładowym zobaczymy wynik ~8.5 litra. Zbiornik ma pojemność 55 litrów, także możecie być pewni, że nie będziecie częstymi bywalcami stacji benzynowych.
A jak jeździ się Skodą Rapid? Najbardziej trafnym określeniem będzie słowo „normalnie”. W nastawach zawieszenia przeważa komfort a to w połączeniu z sylwetką samochodu sprawia, że w zakrętach możemy poczuć jak nadwozie delikatnie się wychyla. Ale nie ma się o co martwić, bo nie wprowadza to żadnej nerwowości ani wrażenia jakby coś było nie tak. Chociaż czasem do uszu podróżujących mogą dobiegać nieco zbyt głośne odgłosy pracy zawieszenia. W układzie kierowniczym również czuć to, że samochód miał być komfortowy i możliwie jak najłatwiejszy do prowadzenia. Dlatego wspomaganie jest dość mocne, ale nie jest też tak, że w ogóle nie mamy odczucia tego co dzieje się z przednią osią. My tak mocnego wspomagania nie lubimy, ale na pewno dla wielu kierowców będzie to zaleta.
Podsumowanie
Modernizacja Skody Rapid nie przyniosła zbyt wielu zmian w stylistyce, ale pojawiła się nowa jednostka napędowa, której nie da się nie docenić. To samochód dla ludzi rozsądnych, którzy poszukują przestronnego i funkcjonalnego samochodu, ale nie potrzebują designerskiego wnętrza i wyjątkowo oryginalnej stylistyki. Trzeba tylko pamiętać o tym, aby nie przesadzić z konfiguracją, bo nagle okaże się, że za samochód będzie trzeba zapłacić 80 – 90 tysięcy złotych, natomiast topowa wersja przekroczy barierę 100 tysięcy złotych.
Skoda Rapid Spaceback 1.0 TSI – dane techniczne: | |
Silnik: | benzynowy, turbodoładowany, pojemność 999 ccm |
Maksymalna moc: | 110 KM w zakresie 5.000 – 5.500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: | 200 Nm w zakresie 2.000 – 3.500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd: | manualna, sześciobiegowa, napęd na przód |
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 9,8 s |
Prędkość maksymalna: | 198 km/h |
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszany): | 5,5/4,0/4,6 l/100 km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 55 l |
Wymiary (dł./wys./szer.): | 4304/1459/1706 |
Pojemność bagażnika: | 415 l |
Cena prezentowanego egzemplarza: | 77 100 złotych |
Cennik
Skoda Rapid Spaceback | |||||
Silnik | Skrzynia biegów | Active | Ambition | Clever | Style |
1.0 TSI 95 KM | Manualna 5b | 51 500 zł | 56 900 zł | 62 700 zł | 62 250 zł |
1.0 TSI 95 KM | DSG 7b | – | 62 900 zł | 68 700 zł | 68 250 zł |
1.0 TSI 110 KM | Manualna 6b | 54 400 zł | 59 600 zł | 65 400 zł | 64 950 zł |
1.4 TSI 125 KM | DSG 7b | – | 66 650 zł | 72 450 zł | 72 000 zł |
1.4 TDI CR DPF 90 KM | Manualna 5b | 59 500 zł | 64 650 zł | 70 450 zł | 70 000 zł |
1.4 TDI CR DPF 90 KM | DSG 7b | – | 70 650 zł | 76 450 zł | 76 000 zł |
1.6 TDI CR DPF 115 KM | Manualna 5b | 63 550 zł | 68 750 zł | 74 550 zł | 74 100 zł |