Mercedes Sprinter Furgon 319 CDI | TEST

Mercedes bardzo długo kazał czekać na kolejną generację Sprintera. Oczywiście w międzyczasie był nieustannie udoskonalany, jednak to nie to samo co kolejna generacja. Model W906 został zaprezentowany w 2006 roku i dopiero po 12 latach doczekał się następcy, jednak warto było czekać, bo obecny model jest w pewnym sensie rewolucyjny. Może nie jesteśmy wybitnymi specjalistami od samochodów użytkowych, jednak takie samochody pojawiają się u nas od czasu do czasu i zawsze stanowią ciekawe wyzwanie. Samochód użytkowy to zupełnie coś innego, daje również inne spojrzenie na to jak wygląda codzienna praca ludzi, którzy dostarczają nam przesyłki, zaopatrują sklepy lub po prostu poruszają się codziennie takim furgonem.

Stylistyka

Być może zmiany w wyglądzie nie są drastyczne, ale trzeba przyznać, że W907 prezentuje się nowocześniej i bardziej elegancko. W przypadku dostawczaka ciężko wykombinować coś rewolucyjnego, ale postarano się o to, aby Sprinter upodobnił się do obecnej linii stylistycznej niemieckiej marki. Naszym zdaniem efekt jest więcej niż zadowalający.

Wystarczy zaparkować na jakimkolwiek parkingu pod marketem budowlanym, aby przekonać się o tym jak bardzo Sprinter wyprzedza swoją konkurencję. Ogromnych rozmiarów atrapa chłodnicy z dużym emblematem marki budzi respekt i wrażenie solidności. W porównaniu do poprzedniej generacji poza zmienionym przednim grillem można dostrzec całkowicie inne przednie reflektory, przeprojektowane zderzaki oraz nowe światła tylne. Nasz egzemplarz został wyposażony w opcjonalne reflektory LED High Performance, które nie są najtańsze, jednak znakomicie oświetlają drogę i warto do nich dopłacić.

Prezentowany egzemplarz to wersja L2H2, czyli nieco dłuższa i wyższa odmiana. W takim wariancie Sprinter ma długość 5932 milimetrów, szerokość ze złożonymi lusterkami zewnętrznymi wynosi 2715 milimetrów, natomiast wysokość aż 2835 milimetrów. To tylko jeden z gigantycznej liczby wariantów w jakich oferowany jest Sprinter. Do dyspozycji poza czterema różnymi wersjami nadwozia mamy również cztery rodzaje długości, trzy rodzaje wysokości, napęd FWD, RWD i 4×4, a także mnóstwo jednostek napędowych. Każdy powinien znaleźć dla siebie coś interesującego.

Wnętrze i wyposażenie

Znacznie większe różnice można zauważyć w kabinie pasażerskiej, która przeszła całkowitą metamorfozę i w której odkryjemy mnóstwo technologicznych nowinek mogących zadowolić niejednego właściciela samochodu osobowego. Widać, że producenci samochodów użytkowych starają się zapewnić kierowcom możliwie jak największy komfort pracy. Może nie świadczą o tym materiały wykorzystane do wykończenia wnętrza, które są twarde, jednak absolutnie nas to nie dziwi i nie uważamy tego za wadę. Taka powierzchnia jest bardziej odporna na uszkodzenia i łatwiejsza do utrzymania w czystości, a to jest najważniejsze w samochodzie użytkowym. Nieco nas dziwią wstawki z błyszczącego plastiku, które niby mają nieco urozmaicić kokpit, ale według nas za chwilę będą całkowicie porysowane i nie będzie wyglądało to estetycznie.

Na środku kokpitu pojawił się ekran systemu multimedialnego MBUX o przekątnej 10,25 cala, który można obsługiwać dotykowo, przy pomocy gładzików na kierownicy lub głosowo. To prawdziwe centrum zarządzania samochodem i pewnie poznanie w pełni możliwości tego systemu wymagałoby spędzenia w tym samochodzie zdecydowanie więcej czasu niż mogliśmy w czasie kilkudniowego testu. System jest naprawdę bardzo rozbudowany i daje wielkie możliwości, ale na szczęście jest intuicyjny, więc połapanie się w jego obsłudze nie sprawia żadnych problemów. Do tego dochodzi system Mercedes Pro, czyli kompleksowe rozwiązanie z zakresu łączności i zarządzania flotą. Pozwala to także na zdalny dostęp do samochodu przy pomocy telefonu komórkowego.

Zatrzymajmy się na chwilę przy systemie MBUX, którego najciekawszym elementem jest sterowanie głosowe. Wystarczy wypowiedzieć słowa „Hej, Mercedes”, abyśmy usłyszeli miły głos naszej asystentki, która postara się nam pomóc. To bardzo fajne rozwiązanie, które znacząco ułatwia jazdę samochodem i pozwala skupić się tylko na prowadzeniu tego wielkiego furgonu. Nie trzeba odrywać wzroku od drogi ani rąk od kierownicy, aby na przykład ustawić nawigację lub wybrać numer telefonu. Naprawdę fajne rozwiązanie, które może się nam kojarzyć chociażby z asystentem Google. Trzeba tylko zauważyć, że system nie jest nieomylny i wymaga jeszcze dopracowana. Czasem system zrobi dokładnie to czego od niego oczekujemy, a czasem zupełnie nas nie zrozumie. Dobrym przykładem jest próba ustawienia przez nas nawigacji na jeden z adresów. Pomimo wielokrotnego powtarzania adresu, na różne sposoby i przez różne osoby, system za żadne skarby nie chciał go odnaleźć. No ale nawet jeśli raz na kilkanaście prób będzie trzeba coś powtórzyć to i tak znacząco ułatwi to pracę.

W kabinie pasażerskiej znajdziemy mnóstwo schowków, kieszeni i półeczek. Teoretycznie nie powinno być żadnych problemów ze znalezieniem miejsca na odłożenie przedmiotów codziennego użytku. No nie do końca tak jest, bo problemem jest odłożenie telefonu tak, aby znajdował się gdzieś w zasięgu ręki a jedynym miejscem gdzie można byłoby go odłożyć jest schowek na podszybiu. To samo można powiedzieć o gniazdach 12V i USB, które również zostały umiejscowione w schowku na podszybiu. Ktoś chyba tego nie przemyślał, bo jak korzystać z czegoś do czego trzeba się naprawdę mocno wychylić. Swoją droga to schowki na podszybiu otwierają się bardzo trudno. Jednego ze schowków w ogóle nie otworzyliśmy, a drugi otworzył się dopiero sam na jakiś wybojach.

A co można powiedzieć o stanowisku pracy kierowcy? Na pochwałę zasługuje elektrycznie regulowany fotel kierowcy, który został dobrze wyprofilowany, ma odpowiednią twardość a dzięki możliwości regulacji siedziska zapewnia, że nawet w czasie długich przejazdów kierowca nie powinien odczuwać zmęczenia. Szeroki zakres regulacji fotela i kolumny kierowcy sprawiają, że znalezienie odpowiedniej pozycji do jazdy nie stanowi najmniejszego problemu.

Na desce rozdzielczej znajdują się klasyczne, analogowe zegary pomiędzy którymi umieszczono kolorowy ekran komputera pokładowego przekazujący kierowcy mnóstwo wartościowych informacji. Komputerem pokładowym oraz systemem MBUX możemy sterować przy pomocy specjalnych gładzików umieszczonych na wielofunkcyjnej kierowcy, jednak nasze zastrzeżenia budzi ich wytrzymałość i praktyczność. Jesteśmy ciekawi jak taki gładzik wytrwa próbę czasu a jeśli chodzi o praktyczność to niestety nie możemy go obsługiwać mając założone rękawiczki. Obok kierowcy przewidziano dwa dodatkowe miejsca. Mają odpowiednią szerokość, zapewniają sporo miejsca na nogi i dostęp do schowków, półek i uchwytów na kubki.

Kabina pasażerska jest praktyczna i dopracowana, ale zwróciliśmy uwagę na kilka szczegółów, które wymagają poprawy. Trzeba pamiętać, że nowy Sprinter to świeży model i na pewno z biegiem czasu niektóre problemy zostaną rozwiązane.

Silnik i właściwości jezdne

Do testu otrzymaliśmy Sprintera napędzanego silnikiem wysokoprężnym 3.0 V6, który generuje moc 190 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy 440 Nm. Przeniesienie napędu na tylną oś powierzono automatycznej siedmiostopniowej przekładni 7G-Tronic Plus, która pracuje naprawdę bardzo dobrze.

Nie jeździliśmy największym wariantem Sprintera, ale już przy długości sześciu metrów można było się spodziewać tego, że jazda nie będzie specjalnie łatwa i przyjemna. Jednak Sprinter pozytywnie nas zaskoczył i szybko musieliśmy zweryfikować nasze wcześniejsze przypuszczenia. Już po wyjeździe z parkingu musieliśmy przyzwyczaić się do tego, że każdy zakręt należy pokonywać odpowiednio większym łukiem, ale do tego można się łatwo przyzwyczaić. Na początku wystarczy pamiętać o długości nadwozia, bo inaczej szybko o coś zawadzimy albo w najlepszym przypadku najedziemy na jakiś krawężnik.

Manewrowanie Sprinterem to czysta przyjemność. Układ kierowniczy jest świetny. Z jednej strony jego wspomaganie jest na tyle silne, aby nie zmęczyć się wtedy kiedy musimy trochę namachać kierownicą, ale z drugiej strony stawia wystarczająco duży opór, aby kierowca czuł się pewnie. W manewrowaniu pomaga bardzo dobra widoczność, system kamer 360 o znakomitej jakości i ogromne lusterka, jednak z ostatnim może być taki problem, że listwa rozdzielająca boczne szyby jest na tyle szeroka, że skutecznie ogranicza widoczność. W czasie jazdy pomocny jest czujnik martwej strefy, asystent bocznego wiatru, asystent ruszania na wzniesieniu czy asystent utrzymania pasa ruchu. Niestety ten ostatni jest zdecydowanie przewrażliwiony i zamiast korygować kierunek poruszania się samochodu zaczyna gwałtownie przyhamowywać. Trzeba też uważać, że parkując równolegle na ulicy lepiej nie robić tego jak jeżdżą samochody, bo wówczas system wykryje to jako zagrożenie i gwałtownie zatrzyma samochód.

Pomimo swoich rozmiarów Sprinter z widlastą szóstką jest zaskakująco dynamiczny, chociaż lepiej nie przekraczać znacząco prędkości 100 km/h, bo wówczas we wnętrzu zaczyna robić się dość głośno. No ale jeśli komuś to nie przeszkadza to dostawczy Mercedes nie ma absolutnie żadnych problemów z rozpędzeniem się do prędkości autostradowych.

Ważną kwestią w przypadku samochodów użytkowych jest zużycie paliwa, które zgodnie z danymi producenta powinno wynieść średnio 9,5 litra oleju napędowego. Być może nasze średnie zużycie paliwa z ponad 500 kilometrowego dystansu nie oddaje tego w pełni, bo uzyskaliśmy wynik 11,5 litra, ale jeśli zwrócimy uwagę na to jak kształtowało się ono w mieście to raczej nie będziemy specjalnie zachwyceni. W czasie dłuższych przejazdów jednostka napędowa potrzebowała 13 – 14 litrów na każde sto kilometrów, ale przy krótkich odcinkach dochodziło do 16 – 17 litrów. Zdecydowanie lepiej jest w trasie gdzie przy prędkości 90 km/h można uzyskać wynik w okolicach 9 litrów, natomiast na drogach szybkiego ruchu będzie trzeba dołożyć do tego 3 – 4 litry.

Przestrzeń ładunkowa daje ogromne możliwości przewozowe. Ma długość 3272 milimetrów, szerokość 1787 milimetrów (pomiędzy nadkolami 1350 milimetrów) i wysokość od 1818 do 2009 milimetrów. Próg załadunkowy znajduje się na wysokości 626 milimetrów i jest nieznacznie wyższy niż w przypadku przednionapędowego wariantu. Do tego dochodzą elektrycznie otwierane drzwi boczne, które przy dodatkowej dopłacie mogą znaleźć się również z drugiej strony Sprintera. W czasie tygodniowego testu mieliśmy okazję przewozić Sprinterem mnóstwo różnego rodzaju ładunków. Doceniliśmy wiele punktów dzięki którym możemy przymocować nasz ładunek. Oprócz specjalnych haków w podłodze i na ścianach bocznych można dołożyć kolejne ruchome uchwyty które można zamocować dokładnie tam gdzie tego chcemy. Pod dachem zamontowano dwa pasy iluminacyjne z diodami LED, które oświetlają przestrzeń ładunkową.

Zawieszenie Sprintera zostało dopracowane i daje poczucie stabilności. Oprócz tego, że dobrze zachowuje się w zakrętach to również bardzo dobrze wybiera nierówności. Nasz egzemplarz miał homologację ciężarową i mógł zabrać na pokład ponad tonę ładunku.

Podsumowanie

Naprawdę warto było czekać tyle lat na nową generację Sprintera, bo Mercedes zafundował nam samochód, który przez lata będzie wyznaczać standardy na rynku samochodów użytkowych. Pokazał również, że taki samochód nie musi się kojarzyć tylko z wołem roboczym, bo wyposażenie i nowości technologiczne jakie znajdziemy na pokładzie Sprintera mogą imponować. Pytanie tylko ilu właścicieli firm zdecyduje się na aż tak wypasioną wersję jaką mieliśmy okazję testować?

Mercedes Sprinter 319 CDI RWD Furgon – dane techniczne:
Silnik:wysokoprężny, turbodoładowany, pojemność 2987 ccm
Maksymalna moc:190 KM przy 3.800 obr./min
Maksymalny moment obrotowy:440 Nm w zakresie 1.400 – 2.400 obr./min
Skrzynia biegów i napęd:automatyczna, siedmiobiegowa, napęd na tył
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszany):9,6/8,4/8,9 l/100 km
Pojemność zbiornika paliwa:93 l (opcjonalny)
Wymiary (dł./wys./szer.):5932/2835/2715
Wymiary przestrzeni ładunkowej (dł./wys./szer.):3272/1818 – 2006/1350 – 1787
Ładowność:1144 – 1370 kg
Cena prezentowanego egzemplarza:203 275 zł netto

Cennik Mercedes Sprinter