Unijne przepisy wymuszają na producentach spełnianie coraz bardziej rygorystycznych norm emisji spalin dlatego na naszych drogach porusza się coraz więcej elektryków i hybryd. Właśnie w taki sposób najłatwiej dostosować się do tych przepisów, jednak za galopującą elektryfikacją nie nadążają infrastruktura stacji ładowania oraz wciąż bardzo wysokie koszty zakupu takich samochodów. Czy się nam to podoba czy nie to tak będzie wyglądała najbliższa rzeczywistość rynku motoryzacyjnego.
Kia e-Niro udowodniła nam, że Koreańczycy potrafią stworzyć świetnego elektryka, który nawet w warunkach zimowych gwarantuje solidny zasięg, dlatego z niecierpliwością oczekiwaliśmy na test Kia Ceed w wersji Plug-In Hybrid. Do niedawna kombi kojarzyło się z silnikiem wysokoprężnym zapewaniającym niskie zużycie paliwa i bardzo duży zasięg. Czy hybryda w rodzinnym kombi ma jakiś sens? W naszym teście postaramy się odpowiedzieć również na pytanie czy jazda hybrydą Plug-In z wyczerpanym akumulatorem ma jakikolwiek sens. Wiadomo, że z dostępnością stacji ładowania bywa różnie. Nie każdy ma możliwość podłączenia samochodu do gniazdka w garażu czy parkingu podziemnym, a akumulatory oznaczają dodatkowe kilogramy.
Stylistyka
Podobnie do testowanej przez nas chwilę wcześniej e-Niro, również Ceed PHEV nie różni się praktycznie niczym od swojego spalinowego odpowiednika. Jedyną zauważalną różnicą jest klapka skrywająca gniazdo ładowania, zabudowana atrapa chłodnicy oraz emblemat eco plug-in na klapie bagażnika.
Trudno nie zgodzić się z projektantami. Każda zmiana wiąże się z dodatkowymi kosztami a obecna generacja Kia Ceed prezentuje się świetnie. Ostre rysy i wyraźne przetłoczenia nadają Ceedowi wyrazistego charakteru, a chromowane elementy uzupełniające sylwetkę nadają mu elegancji i prestiżu.
Wnętrze i wyposażenie
Wnętrze Kia Ceed Plug-In Hybrid jest dokładnie takie samo jak w wersji spalinowej, którą mieliśmy okazję testować w zeszłym roku. W porównaniu do tamtego modelu, w prezentowanym egzemplarzu pojawił się nowy system multimedialny, cyfrowy zestaw wskaźników oraz przełącznik trybu pracy układu hybrydowego. Dlatego tym razem skupimy się tylko na tych aspektach, natomiast jeśli jesteście zainteresowani naszymi odczuciami na temat wnętrza obecnej generacji Kia Ceed to zachęcamy Was do przeczytania naszego poprzedniego testu – tutaj.
Standardem w wersji hybrydowej jest system multimedialny z ośmiocalowym ekranem oraz interfejsem Android Auto / Apple CarPlay, ale już w dwóch pozostałych wariantach (Business Line i XL) otrzymujemy Kia Navi System, czyli system nawigacji satelitarnej z wyświetlaczem o przekątnej 10,25 cala i możliwością jednoczesnego podłączenia dwóch urządzeń Bluetooth. Do tego w wersji Business Line oraz XL standardem jest Kia UVO Connect, czyli zestaw cyfrowych usług zapewniających wsparcie kierowcy w czasie rzeczywistym oraz zdalny dostęp do informacji o samochodzie. Dzięki niemu możemy m.in. wysłać zaplanowaną trasę z naszego telefonu do systemu nawigacji, znaleźć swój samochód, sprawdzić jego status, otrzymać informację o natężeniu ruchu, stacjach ładowania oraz wiele innych.
Poza tym w obu wersjach wyposażenia standardem jest także Kia Supervision Cluster, czyli cyfrowe zegary z kolorowym ekranem o przekątnej 12,3 cala. Bardzo lubiliśmy analogowy zestaw wskaźników, który opracowali Koreańczycy, ale trzeba uczciwie przyznać, że również cyfrowe zegary są bardzo przejrzyste i eleganckie. Do tego w zależności od trybu jazdy delikatnie zmieniają swoją grafikę oraz kolorystę, chociaż naszym zdaniem brak obrotomierza jest sporym niedociągnięciem.
Kia Navi System, Kia UVO Connect oraz Kia Supervision Cluster w połączeniu ze sobą dają niesamowite możliwości zarządzania swoim samochodem oraz optymalizowania pracy układu hybrydowego. Do zdalnego zarządzania samochodem służy specjalna aplikacja. Wyobraźcie sobie, że chcecie sprawdzić czy zamknęliście samochód. Nic prostszego. Włączacie aplikację i możecie zrobić to zdalnie, a jeśli akurat chcecie otworzyć komuś Wasz samochód to naciskacie jeden przycisk i gotowe. Podobnie będzie wtedy kiedy będziecie chcieli włączyć zdalnie klimatyzację czy rozpocząć ładowanie.
System został wyposażony w funkcje umożliwiające optymalne wykorzystanie możliwości układu hybrydowego. Możemy zaprogramować godziny ładowania i włączenia klimatyzacji, podejrzeć poziom naładowania akumulatora, zużycie energii, skontrolować pracę napędu czy wyszukać stacje ładowania. Na cyfrowych zegarach znajduje się wskaźnik obciążenia układu napędowego, dzięki któremu wiemy czy poruszamy się w trybie ekonomicznym, sportowym lub ładowania. Obserwowanie tego wskaźnika ułatwia kierowcy nauczenie się tego w jaki sposób wykorzystywać potencjał napędu i obniżyć zużycie paliwa oraz energii. Może na co dzień kierowca nie będzie wykorzystywał tych wszystkich możliwości oferowanych przez wymienione przez nas systemy, ale ich możliwości są naprawdę ogromne.
Wracając do kabiny pasażerskiej to jedyną odczuwalną zmianą w wersji hybrydowej jest pojemność bagażnika. Normalnie ma on pojemność 625 litrów, natomiast w wersji PHEV została ona zmniejszona do 437 litrów. Na papierze różnica jest spora, ale w rzeczywistości aż tak tego nie odczuwaliśmy. Naszym zdaniem bagażnik jest naprawdę duży.
Silnik i właściwości jezdne
Wybór jednostki napędowej w przypadku Kia Ceed wcale nie jest taki prosty z uwagi na przebogatą gamę silników. Do wyboru są dwa benzyniaki (1.0 T-GDI 100 KM, 1.0 T-GDI 120KM i 1.6 T-GDI 160 KM), benzyniak z miękką hybrydą (1.5 T-GDI MHEV 160 KM), diesel z miękką hybrydą (1.6 CRDi MHEV 136 KM) oraz hybryda plug-in (1.6 GDI). Do tego dochodzi wybór pomiędzy sześciobiegową manualną skrzynią biegów lub siedmiostopniową przekładnią DCT, natomiast w przypadku PHEV jesteśmy z góry skazani na sześciostopniową przekładnię DCT. Łącznie w cenniku znajduje się osiem wersji.
Pod maską naszego egzemplarza znajdziemy wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1.6 litra, który generuje moc 105 koni mechanicznych oraz maksymalny moment obrotowy 147 Nm. Układ hybrydowy uzupełnia silnik elektryczny o mocy 60,5 konia mechanicznego oraz momencie obrotowym 170 Nm, który czerpie energię z akumulatora o pojemności 8,9 kWh. Łączna moc całego układu to 141 konie mechaniczne przy 5.700 obrotów, natomiast moment obrotowy wynosi 265 Nm w zakresie od 1.000 do 2.400 obrotów. Jak wspomnieliśmy przed chwilą, przeniesienie napędu na przednią oś powierzono sześciostopniowej, dwusprzęgłowej, przekładni DCT.
W takiej konfiguracji Kia Ceed SW osiąga pierwszą setkę w czasie 10,8 sekundy i wykorzystując silnik benzynowy może rozpędzić się do prędkości maksymalnej 171 – 195 km/h, natomiast na samym silniku elektrycznym do 120 km/h. Kia Ceed PHEV absolutnie nie jest samochodem wybitnie dynamicznym, ale też do tego nie aspiruje, ponieważ w tym przypadku liczy się przede wszystkim zużycie paliwa. Do tego trzeba pamiętać o tym, że wersja Plug-In jest trochę cięższa. W porównaniu do bazowej wersji 1.0 T-GDI jest to prawie 150 kilogramów, natomiast różnica względem silnika 1.5 T-GDI DCT to tylko 84 kilogramy.
Pomimo tego, silnik elektryczny sprawia, że Ceed PHEV ruszając z miejsca przy typowo miejskich prędkościach jest żwawa. Dopiero poruszając się z wyższymi prędkościami, kiedy do gry wchodził wolnossący benzyniak, zauważaliśmy braki w dynamice, chociaż nie można powiedzieć, że była ona zła. Było nieźle, ale wyraźnie samochód potrzebował trochę czasu i miejsca, aby na przykład wyprzedzić ciężarówkę. Do tego moment załączenia benzyniaka jest dość mocno odczuwalny we wnętrzu co momentami po prostu nas irytowało. Tak czy siak, jesteśmy przekonani, że większość kierowców będzie całkowicie usatysfakcjonowana z osiągów Ceed PHEV. Tym bardziej, że pomimo dodatkowych kilogramów i utwardzonego zawieszenia, samochód prowadzi się pewnie, przewidywalnie i wciąż zapewnia bardzo dobry komfort podróżowania. Jedyne czego nam brakowało to możliwość wybrania pośredniego trybu jazdy pomiędzy ekonomicznym a sportowym, ponieważ w jednym samochód był trochę zbyt przymulony, natomiast w drugim skrzynia biegów cały czas utrzymywała wysokie obroty jednostki napędowej.
W teorii na prądzie można przejechać od 50 do 57 kilometrów, jednak w czasie naszego testu aż tak dobrych wyników nie byliśmy w stanie osiągnąć. Przy w pełni naładowanym akumulatorze, komputer pokładowy wskazywał zasięg 51 kilometrów, ale niskie temperatury i opady sprawiają, że ogrzewanie pochłania sporą część energii. Realnie w takich warunkach byliśmy w stanie przejechać około 45 kilometrów, co i tak uznajemy za bardzo dobry wynik.
Kia e-Niro przekonała nas o tym, że system rekuperacji opracowany przez Koreańczyków jest bardzo skuteczny. Nie inaczej było w przypadku Kia Ceed PHEV. System świetnie odzyskiwał energię, natomiast przy niewielkim obciążeniu włączał silnik spalinowy, aby doładować akumulator i wykorzystać energię do obniżenia zużycia paliwa. O tym, że system rekuperacji działa naprawdę bardzo dobrze najlepiej świadczą nasze miejskie przejazdy. W trybie hybrydowym byliśmy w stanie utrzymać akumulator naładowany do poziomu 99% i zakończyć odcinek testowy ze zużyciem 3,9 litra. W godzinach szczytu, przy ujemnej temperaturze powietrza i przy padającym śniegu. Przy całkowicie rozładowanym akumulatorze, na odcinku blisko 70 kilometrów uzyskaliśmy spalanie wynoszące 4,7 litra. Naszym zdaniem to rewelacyjne wyniki. Tym bardziej, że nie walczyliśmy o jak najniższe wyniki. Jeździliśmy normalnie.
A co z ładowaniem? Możemy naładować akumulator wykorzystując silnik spalinowy, który robi to całkiem sprawnie, ale trzeba się wówczas liczyć ze znaczącym zużyciem paliwa. Tańszym sposobem jest ładowanie z gniazdka domowego, które pozwoli na pełne naładowanie akumulatorów w około pięć godzin i koszt takiej operacji nie przekroczy 4 złotych. Zdecydowanie droższym jest korzystanie z publicznych stacji ładowania, które co prawda skracają czas ładowania do mniej niż trzech godzin, ale nie są zbyt opłacalne. Szybki przykład. Załóżmy, że idziemy na zakupy, które zajmują nam 2 godziny. W tym czasie naładujemy ok. 6,6 kWh, czyli jakieś 74 % pojemności akumulatora. Za sam prąd zapłacimy 9,44 zł, ale do tego dochodzi opłata za postój powyżej 60 minut, czyli dodatkowe 24 zł. Daje nam to 33,44 zł. Niestety komputer pokładowy nie pokazuje zużycia energii, więc nie da się dokładnie wszystkiego wyliczyć i musimy przyjąć pewne założenia. Tzn. uznajemy, że Kia Ceed PHEV przejeżdża 57 kilometrów na pełnym akumulatorze, więc 6,6 kWh powinno pozwolić pokonać dystans około 42 kilometrów. Właśnie tyle przejdziemy po zapłaceniu ponad 33 złotych za ładowanie. Do obliczeń wykorzystaliśmy cennik ładowarek Orlen, które należą do tych tańszych. Zdecydowanie lepiej jeździć w trybie hybrydowym.
Domyślnie samochód porusza się w trybie automatycznym, jednak możemy to zmienić i samodzielnie wybrać tryb napędu hybrydowego. To o tyle istotne, że w trybie hybrydowym jesteśmy w stanie niejako zamrozić poziom naładowania akumulatora, dzięki czemu zamiast zużyć energię elektryczną na drodze szybkiego ruchu, możemy spożytkować na późniejszym etapie naszej podróży. Na drodze ekspresowej, w trybie hybrydowym Kia Ceed PHEV zużywa 6 – 6.5 litra benzyny, co przy zbiorniku paliwa mającym pojemność 37 litrów pozwoli na przejechanie ponad 500 kilometrów.
Cennik
Kia Ceed PHEV dostępna jest w trzech wariantach wyposażenia – L, Business Line oraz XL, które zostały wycenione na odpowiednio 127 990 złotych, 136 990 złotych oraz 144 490 złotych. Jak na standardy naszych zarobków to wciąż bardzo dużo, chociaż Kia Ceed PHEV jest najtańszą tego typu hybrydą na rynku to w porównaniu do wersji benzynowej wymaga dopłaty około 30 tysięcy złotych. Trochę szkoda, że Kia Ceed PHEV nie jest oferowana w jeszcze niższych wersjach wyposażenia, bo wówczas cena mogłaby spaść do okolic 120 tysięcy złotych.
Podsumowanie
Kia Ceed PHEV to absolutnie jedna z najciekawszych hybryd plug-in na rynku. Ceed PHEV prezentuje się atrakcyjnie, jest bardzo dobrze wykończony, przestronny i bardzo oszczędny, dzięki czemu sprawdzi się idealnie zarówno jako samochód rodzinny, jak i jako samochód firmowy. Oczywiście w przypadku tego typu modeli niezbędne jest posiadanie dostępu do własnego gniazdka do którego podepniemy się po powrocie do domu i odłączymy wyjeżdżając do pracy. Inaczej inwestycja kilkudziesięciu tysięcy złotych będzie kompletnie bezsensowna.
Przeczytajcie testy innych samochodów na naszej stronie
Kia Ceed 1.6 GDI Plug-In Hybrid – dane techniczne | |
---|---|
Silnik benzynowy: | benzynowy, wolnossący, pojemność 1580 ccm |
Maksymalna moc: | 105 KM przy 5.700 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: | 147 Nm przy 4.000 obr./min |
Silnik elektryczny: | 60,5 KM w zakresie 1.798 – 2.500 obr./min |
Silnik elektryczny: | 170 Nm w zakresie 500 – 1.798 obr./min |
Układ hybrydowy (maksymalna moc): | 141 KM przy 5.700 obr./min |
Układ hybrydowy (moment obrotowy): | 265 Nm w zakresie 1.000 – 2.400 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd: | automatyczna, sześciostopniowa, napęd na przednie koła |
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 10,8 s |
Prędkość maksymalna: | 171 – 195 km/h |
Średnie zużycie paliwa: | 1,3 l/100 km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 37 l |
Pojemność baterii: | 24,7 Ah |
Zasięg w trybie elektrycznym: | 50 – 57 km |
Wymiary (dł./wys./szer.): | 4605/1465/1800 mm |
Pojemność bagażnika: | 463 l |
Cennik
Kia Ceed SW | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Wersja | S | M | L | Business Line | XL | GT Line |
1.0 T-GDI 100 KM 6MT | 71 990 zł | 79 490 zł | 86 990 zł | 92 990 zł | – | – |
1.0 T-GDI 120 KM 6MT | 73 990 zł | 81 490 zł | 88 990 zł | 94 990 zł | – | 104 490 zł |
1.5 T-GDI 160 KM 6MT | 79 490 zł | 86 990 zł | 94 490 zł | 100 490 zł | – | 109 990 zł |
1.5 T-GDI 160 KM 7DCT | – | 92 990 zł | 100 490 zł | 106 490 zł | – | 115 990 zł |
1.5 T-GDI mHEV 160 KM 7DCT | – | 96 990 zł | 104 490 zł | 110 490 zł | – | 119 990 zł |
1.6 CRDi mHEV 136 KM 6MT | 86 990 zł | 94 490 zł | 100 990 zł | 106 990 zł | – | 116 490 zł |
1.6 CRDi mHEV 136 KM 7DCT | – | 100 490 zł | 106 990 zł | 112 990 zł | – | 122 490 zł |
1.6 GDI PHEV 141 KM 6DCT | – | – | 127 990 zł | 136 990 zł | 144 490 zł | – |