Dacia Jogger nie jest samochodem, który zachwyci Was designem albo osiągami, ale za rozsądne pieniądze oferuje przestronne i funkcjonalne wnętrze, nowoczesne wyposażenie i oszczędne silniki. Oczywiście w przypadku Dacia Jogger trzeba pogodzić się z trochę gorszymi materiałami, brakiem gadżetów czy brakami w wyposażeniu, ale w roli samochodu rodzinnego radzi sobie dokładnie tak jak powinna.
W czerwcu zaprezentowaliśmy Wam egzemplarz wyposażony w fabryczną instalację LPG, natomiast tym razem do naszego testu trafił wariant z mocniejszym silnikiem benzynowym oraz w konfiguracji siedmioosobowej, dzięki czemu jest to idealna propozycja dla rodzin. Tym bardziej, że Dacia Jogger to najtańszy siedmioosobowy samochód na rynku i akurat w tym przypadku dodatkowe miejsca naprawdę mają sens. Jak spisał się Jogger w trakcie kilkudniowego wyjazdu nad polskie morze?
Nowoczesny i atrakcyjny design
Dacia Jogger sprawia bardzo dobre wrażenie i to pomimo tego, że akurat nasze auto prasowe było pokryte szarym lakierem przez co nie wyróżniało się specjalnie na ulicy. Zdecydowanie bardziej wolelibyśmy egzemplarz w kolorze brązowy Terracotta, który naszym zdaniem bardzo fajnie ożywia Joggera. Sylwetka jest bardzo proporcjonalna a dzięki mocnym przetłoczeniom, zwiększonemu prześwitowi oraz plastikowym nakładkom w dolnych partiach nadwozia, Dacia Jogger prezentuje się nowocześnie i atrakcyjnie.
Na dachu pojawiły się specjalne relingi, które kilkoma sprawnymi ruchami możemy przekręcić tak i zamocować w poprzek nadwozia, dzięki czemu bez żadnych dodatkowych elementów będziecie mogli zamontować na przykład bagażnik dachowy. W przypadku rodzinnego samochodu, zwłaszcza siedmioosobowego, jest to naprawdę ważne.
We wnętrzu nowocześnie i funkcjonalnie
Wnętrze opisywaliśmy bardzo dokładnie w czasie naszego pierwszego spotkania z Dacią Jogger, więc o naszych odczuciach możecie poczytać tutaj (DAĆ LINK). Dzisiaj skupimy się na tym co zauważyliśmy w czasie kilkuset kilometrowej podróży i porównamy wrażenia z naszymi wcześniejszymi odczuciami.
A zaczniemy od wytykania Dacii Jogger wad. Przede wszystkim należy rozpocząć od przednich foteli, które robią dobre wrażenie i są komfortowe dopóki nie wybierzemy się w trasę, ponieważ po kilkuset kilometrach zaczyna doskwierać brak regulacji odcinka lędźwiowego oraz niewystarczający zakres regulacji kolumny kierownicy. Już wcześniej zwracaliśmy na to uwagę, natomiast po kilku godzinach za kółkiem było to już wyraźnie odczuwalne. Szkoda, że Dacia nie oferuje regulacji podparcia odcinka lędźwiowego nawet jako wyposażenie opcjonalne, bo jesteśmy pewni, że wielu klientów zdecydowałoby się na tę opcję.
Pomimo tego, że Dacia Jogger ma zdecydowanie lepsze materiały wykończeniowe niż bywało to we wcześniejszych modelach rumuńskiej marki to w upalne dni można narzekać na materiał, którym pokryto siedzenia. Niedostatecznie dobrze przepuszcza powietrze, więc efekt jest dość prosty do przewidzenia. Oparcie się nagrzewa i wychodzimy z samochodu cali spoceni. Tutaj sytuacji nie poprawia też klimatyzacja, która tak sobie radzi ze sporą kubaturą oraz dużymi przeszkleniami, a oszczędności widać też po szybach, które mogłyby lepiej chronić przed mocnym słońcem.
Poza tym wnętrzu Dacii Jogger trudno zarzucić jakieś poważne wady i generalnie wynikają one z oszczędności. Może brakuje tutaj miękkich materiałów, ale wszystko jest spasowane bardzo dobrze i prezentuje się naprawdę atrakcyjnie. Zresztą największymi zaletami wnętrza Dacii Jogger są przestronność, funkcjonalność i praktyczność, czyli cechy jakich poszukują rodziny z dziećmi. A jeśli macie małe dzieci to czasem wykończenie twardymi tworzywami wcale nie jest takie złe. Zawsze łatwiej jest przetrzeć plastik niż szorować skórzaną tapicerkę.
Do tego ergonomia jest dokładnie taka jakiej można oczekiwać. Producenci uwielbiają przenosić sterowanie wszystkiego na ekrany systemu info-rozrywki co nie ma absolutnie żadnego sensu. We wnętrzu Joggera wszystko jest świetnie rozplanowane. Mamy odpowiednich rozmiarów przyciski i pokrętła, a dzięki temu, że są one dokładnie takie same jak w Renault to również prezentują się atrakcyjnie. Sam system multimedialny jest bardzo prosty, natomiast dzięki bezprzewodowej komunikacji z Android Auto oraz Apple Carplay możemy wyświetlić na nim dowolne aplikacje.
Każdego dnia docenicie również przestrzeń jaką oferuje wnętrze Joggera. Nierzadko testowane przez nas SUV-y mają ciasne wnętrze albo niezbyt pojemny bagażnik, a Jogger? Bez najmniejszych problemów spakujecie do niego kilku pasażerów a jak będzie trzeba przewieźć kosiarkę na działkę albo jakiś gabaryt to z tym też nie będzie żadnego problemu.
Trzeci rząd siedzeń naprawdę ma sens
Wiadomo, że w większości samochodów trzeci rząd siedzeń służy jedynie jako miejsce awaryjne, ale akurat w przypadku Dacia Jogger da się tam całkiem komfortowo podróżować. Miejsca na nogi jest wystarczająco dzięki specjalnie wyprofilowanej podłodze, natomiast nad głowami przestrzeni jest mnóstwo. Mamy nawet niewielkie udogodnienia w postaci gniazda 12 V, podłokietników czy schowków, także naprawdę nie jest źle.
Oszczędności widać w samej konstrukcji i systemie mocowania foteli. Jak złożyć siedzenia? Najpierw za pomocą niewielkiej dźwigienki trzeba złożyć oparcie a dopiero później trzeba pociągnąć za uchwyt i dopiero wówczas można złożyć siedzenia do pionu. Po kilku próbach odbywa się to już dość szybko, ale wciąż trzeba wziąć pod uwagę, że fotele zajmują dość dużo miejsca, natomiast za blokadę uniemożliwiającą zmianę pozycji robiła tylna roleta. Oczywiście można z nich zrezygnować i w miarę szybko je zdemontować.
Zdecydowanie gorsze wrażenie zrobiło na nas rozkładnie foteli, które odbywa się szybko, ale nie ma nigdzie żadnego wskaźnika, że fotele zostały zablokowane w prawidłowej pozycji. Za pierwszym razem myśleliśmy, że wszystko zrobiliśmy prawidłowo, ale okazało się, że blokada nie zaskoczyła. Trzeba nimi po prostu dość mocno trzasnąć i za każdym razem sprawdzić czy na pewno blokada zadziałała. Szkoda, że Dacia nie pomyślała, aby w jakikolwiek sposób można było to skontrolować, bo to jednak jedna z podstaw bezpieczeństwa.
Ogromy bagażnik, ale tylko w pięcioosobowej konfiguracji
Jeśli wybierzemy wersję pięcioosobową to pojemność bagażnika wynosi 607 litrów do rolety oraz 708 do wysokości oparcia. Jednym słowem jest on gigantyczny! Decydując się na wariant siedmioosobowy i chcąc wykorzystywać dodatkowe fotele, pojemność bagażnika zmniejszy się do skromnych 160 litrów. No ale tego można było się spodziewać i właśnie w takiej sytuacji bardzo przydają się relingi modułowe, dzięki którym w prosty sposób można zamontować bagażnik dachowy i zyskać dodatkową przestrzeń.
Trochę trudniej połapać się jaka jest pojemność bagażnika w wersji siedmioosobowej, bo jest to dość skromnie opisane. Czasem wymiary podawane są do rolety, czasem do wysokości oparcia a czasem brakuje jakiegokolwiek opisu, ale chyba udało się nam to poprawnie odszyfrować. Przy złożonym trzecim rzędzie siedzeń bagażnik ma pojemność 565 litrów, natomiast po wyjęciu dodatkowych foteli przestrzeń zwiększa się do 696 litrów. Także jeśli trzeba przewieźć coś większego to wystarczy wymontować trzeci rząd i mamy przeogromną przestrzeń, która ma aż 2085 litrów.
Z bagażnikiem wiąże się tylko jedna wada. Jeśli rozłożymy fotele w trzecim rzędzie to nie mamy gdzie schować rolety, więc czasem może być to problematyczne.
Pod maską tylko dwa silniki
Póki co Dacia Jogger oferowana jest z dwoma jednostkami napędowymi. Obie mają pojemność 999 cm3, obie są benzynowe, obie mają turbodoładowanie, ale różnią się rodzajem wtrysku oraz mocą. Bazowy silnik posiada wtrysk wielopunktowy i jest świetną baza dla fabrycznie montowanej instalacji LPG, natomiast drugi posiada wtrysk bezpośredni i do tego wariantu LPG już nie zamontujemy. W obu przypadkach napęd przenoszony jest na przednią oś za pomocą sześciobiegowej manualnej skrzyni biegów.
Wersja ECO-G w momencie jazdy na benzynie generuje moc 90 koni mechanicznych i moment obrotowy 160 Nm, natomiast po przełączaniu na LPG moc zwiększa się do 100 koni mechanicznych a moment obrotowy rośnie do 170 Nm. Do naszego testu trafił mocniejszy wariant TCe 110, który osiąga moc 110 koni mechanicznych w zakresie 5.000 – 5.250 obrotów oraz maksymalny moment obrotowy 200 Nm, który dostępny jest w zakresie 2.900 – 3.500 obrotów. To zdecydowanie później niż odmiana z LPG, która maksymalny moment obrotowy osiąga już od 2.000 obrotów i tą sporą turbodziurę wyraźnie czuć.
Co więcej to Dacia Jogger TCe 110 jest zdecydowanie bardziej dynamiczna i widać to nie tylko po danych technicznych zgodnie z którymi jest ona aż o 2 sekundy szybsza od bazowego silnika. Prezentowany egzemplarz osiąga pierwszą setkę w czasie 10,5 sekundy, ale w konfiguracji siedmioosobowej następuje to w 0,7 sekundy wolniej. W przyszłym roku na rynku powinna pojawić się wersja hybrydowa, która na pewno będzie jeszcze lepsza.
Na co dzień trzycylindrowy silniczek w zupełności wystarcza. Odczucia są nawet lepsze niż sugerowałyby to dane techniczne, chociaż po mocnym obciążeniu wyraźnie czuć, że litrowemu benzyniakowi wyraźnie brakuje wigoru. Zwłaszcza jeśli potrzebujemy przyspieszyć powyżej prędkości 100 km/h, co nie tylko wymaga redukcji biegu, ale też odpowiednio dużo przestrzeni. Jest na to jedno rozwiązanie. Wystarczy kręcić benzyniaka do dość wysokich obrotów i wówczas dynamika jest naprawdę dobra, ale wiąże się to też ze sporym zużyciem paliwa. Zresztą obie jednostki nie przepadają za niskimi obrotami, więc tak czy siak lepiej ignorować zalecenia komputera pokładowego sugerujące wrzucenie wyższego biegu.
Jak sprawdza się w trasie?
W trasie najlepiej podróżować z prędkością 100 – 120 km/h, ponieważ nie doskwiera wtedy ani hałas ani duże zużycie paliwa. To taka optymalna prędkość z jaką przejechaliśmy kilkaset kilometrów, bo później zaczynają o sobie dawać znać braki w wyciszeniu oraz znacząco rośnie zużycie paliwa. W porównaniu do wersji z instalacją LPG, nie zauważyliśmy, aby w odmianie TCe 110 równie głośno był słyszalny odgłos turbosprężarki.
Zawieszenie jest miękkie, dzięki czemu zapewnia bardzo dobry komfort podróżowania nawet na kiepskich nawierzchniach. Na drogach szybkiego ruchu podróżowało się komfortowo, ale zestrojenie zawieszenia doceniliśmy dopiero wtedy kiedy jeździliśmy na drogach, które nie były remontowane od dobrych 10 – 15 lat, bo tam Jogger radził sobie nader dobrze. Ma to też swoje konsekwencje, bo przy mocniejszym pokonywaniu zakrętów wyraźnie czuć przechyły nadwozia. Dacia Jogger prowadzi się po prostu przyzwoicie i dzięki silnemu wspomaganiu dobrze sprawdza się w mieście, natomiast w trasie raczej zachęca do spokojnej jazdy. Jeśli ktoś nie będzie oczekiwać od Dacii Jogger sportowych osiągów to z pewnością doceni komfort jazdy.
Jest oszczędnie
Dacia Jogger TCe 110 zużywa w mieście w okolicach 7 litrów i jest to o około pół litra mniej niż w przypadku silnika ECO-G 100. Poza terenem zabudowanym bez trudno można uzyskać spalanie w granicach 4,1 – 4,4 litra, natomiast w czasie kilkuset kilometrowej trasy drogą ekspresową uzyskaliśmy zużycie paliwa wynoszące 5,6 litra. I tutaj różnica względem wersji z instalacją LPG jest dość duża, bo Dacia Jogger ECO-G 100 zużywała wówczas równe 7 litrów.
Cennik
Cennik otwiera wersja z fabryczną instalacją LPG w wersji wyposażenia Essential, która kosztuje obecnie 74 300 złotych. Mocniejszy benzyniak dostępny jest dopiero od kolejnego poziomu wyposażenia Expression i trzeba zapłacić za niego przynajmniej 84 850 złotych, czyli o 1 800 złotych więcej niż za wariant z LPG.
Jeśli zdecydujecie się na wersję siedmiomiejscową to wymaga ona dopłaty 4 500 złotych, więc na starcie robi się nam już 89 350 złotych. Do tego dochodzi lakier za 2 500 złotych, 16-calowe aluminiowe felgi za 900 złotych i mamy już 92 750 złotych. Wypadałoby dorzucić jeszcze automatyczną klimatyzację za 1 200 złotych, podgrzewane przednie fotele za 700 złotych, pakiet City (system kontroli martwego pola, kamera cofania, system wspomagania parkowania przód/tył) za 1 900 złotych oraz pakiet Komfort Plus (automatyczny hamulec ręczny, środkowa konsola ze schowkiem i podłokietnikiem, bezkluczykowy dostęp, fotel kierowcy z regulacją wysokości) za 2 500 złotych. Ostatecznie mamy 99 050 złotych za bardzo dobrze wyposażony rodzinny samochód.
Podsumowanie
Dacia Jogger jest naprawdę bardzo udanym samochodem, który spełni potrzeby większości rodzin. Trudno znaleźć jakieś poważne argumenty przemawiające na niekorzyść Joggera, bo w pewnym sensie jest to samochód idealny. Jogger jest przestronny, komfortowy, oszczędny, w miarę dynamiczny natomiast pod względem wyposażenia również nie ma się już czego wstydzić. Jeśli szukacie pojemnego i praktycznego samochodu, który jednocześnie nie kosztuje więcej niż sto tysięcy złotych to drugiego takiego nie znajdziecie.
Czy warto wybrać wersję siedmioosobową? Naszym zdaniem jeśli potrzebujecie dwóch dodatkowych miejsc to Dacia Jogger sprawdza się pod tym względem lepiej niż niejeden większy SUV, natomiast możliwość szybkiego demontażu nie ogranicza możliwości przewozowych.
Przeczytajcie testy innych samochodów na naszej stronie
Dacia Jogger TCe 110 – dane techniczne | |
---|---|
Silnik: | benzynowy, turbodoładowany, pojemność 999 ccm |
Maksymalna moc (benzyna): | 110 KM w zakresie 5.000 – 5.250 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy (benzyna): | 200 Nm w zakresie 2.900 – 3.500 obr/min |
Skrzynia biegów i napęd: | manualna, sześciobiegowa, napęd na przednie koła |
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 11,2 s |
Prędkość maksymalna: | 180 km/h |
Średnie spalanie: | 5,6 – 5,7 l/100 km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 50 l |
Wymiary (dł./wys./szer.): | 4547/1632/1784 mm |
Pojemność bagażnika: | 607 l / 160 l |
Cennik
Dacia Jogger – cennik | |||
---|---|---|---|
Wersja | Essential | Expression | SL Extreme |
ECO-G 100 (5 miejsc) | 74 300 zł | 83 050 zł | 87 600 zł |
TCe 110 (5 miejsc) | – | 84 850 zł | 89 400 zł |
ECO-G 100 (7 miejsc) | 78 800 zł | 87 550 zł | 91 200 zł |
TCe 110 (7 miejsc) | – | 89 350 zł | 93 900 zł |