Dacia Jogger to samochód na który czekało wielu klientów i który już wkrótce może stać się prawdziwym bestsellerem. Naszym zdaniem to samochód, który w obecnej sytuacji na rynku motoryzacyjnym jest właściwie skazany na sukces. Dlaczego? Z rynku zniknęły już praktycznie wszystkie minivany, natomiast popularne francuskie kombivany zyskały napęd elektryczny albo w ogóle nie są dostępne w wersji osobowej. Pojawia się coraz większy deficyt dużych, rodzinnych samochodów i właśnie w takich okolicznościach na rynku debiutuje Dacia Jogger.
Do naszego testu trafiła Dacia Jogger z fabryczną instalacją LPG, praktycznie w pełni wyposażona i posiadająca ogromny bagażnik, który sprawia, że jest to idealna propozycja dla rodzin z dziećmi. Co więcej, za tak skonfigurowany egzemplarz trzeba zapłacić niewiele ponad 90 tysięcy złotych, natomiast jeśli zamówimy najbardziej wypasiony wariant z absolutnie wszystkimi dodatkami to i tak nie przebijemy bariery stu tysięcy złotych! Nie, to nie jest żadna pomyłka.
Stylistyka
Dacia Jogger bazuje na nowej Dacii Sandero Stepway, stąd właśnie przednia część obu modeli jest praktycznie identyczna. Akurat nam to zupełnie nie przeszkadza, bo została ona naprawdę ładnie zarysowana i prezentuje się bardzo nowocześnie. Charakterystycznym elementem są przednie reflektory z motywem przewróconej literki „Y”, które pełnią rolę świateł do jazdy dziennej. Już w standardzie światła do jazdy dziennej oraz światła mijania wykonane są w technologii LED. Uzupełnieniem tego dobrego wrażenia są ładnie wykończona atrapa chłodnicy oraz mocne przetłoczenia na przedniej masce, które nadają sylwetce nieco drapieżności.
Dacia Jogger ma długość 4547 milimetrów, szerokość 1784 milimetrów i wysokość 1632 milimetrów, dzięki czemu sylwetka jest bardzo proporcjonalna. Jeśli spojrzymy na Joggera z boku to widać, że Dacia Jogger prezentuje się jak wyższe kombi z nieco powiększonym prześwitem. W tylnej części pojawiły się pionowe światła, które natychmiast kojarzą się z tymi w modelach Volvo.
Naszym zdaniem całość prezentuje się bardzo ładnie i przyjemnie dla oka. Nie zapomniano także o charakterystycznych elementach dla crossoverów, więc w dolnych partiach znajdziemy plastikowe nakładki chroniące nadwozie. Na dachu pojawiły się specjalne relingi, które kilkoma sprawnymi ruchami możemy przekręcić tak i zamocować w poprzek nadwozia, dzięki czemu bez żadnych dodatkowych elementów będziecie mogli zamontować na przykład bagażnik dachowy.
Wnętrze i wyposażenie
Wnętrze Dacii Jogger jest praktycznie dokładnie takie samo jak w Dacii Sandero. Nam to akurat bardzo odpowiada, bo uważamy, że jest ono uporządkowane i nowoczesne, więc nie ma sensu dokonywać w nim jakiś zmian. Zresztą w ostatnich latach Dacia zaliczała ogromny postęp w kwestii materiałów wykończeniowych i spasowania poszczególnych elementów. Rozmawiając o Dacii nie można nie brać pod uwagę, że pod względem ceny nie ma ona absolutnie żadnej konkurencji, więc trzeba zrozumieć brak miękkich materiałów. Ważne, że tworzywa, które obecnie można spotkać w Dacii Jogger są naprawdę bardzo dobrej jakości i nie ma mowy o tym, abyśmy gdziekolwiek trafili na tandetne tworzywa albo żeby jakieś elementy trzeszczały w czasie jazdy. Naszym zdaniem jak na tę klasę samochodu jest to w zupełności wystarczające.
Podobnie do Dacii Sandero, również w Jogger na całej szerokości deski rozdzielczej mamy ładny materiałowy dekor, który jest co prawda dość szorstki, ale skutecznie ożywia wnętrze. Dokładnie takie samo wykończenie możemy zauważyć na podłokietnikach przednich drzwi, ale już na tylnych drzwiach mamy jedynie twardy plastik. No cóż, trzeba gdzieś szukać oszczędności. Na pocieszenie możemy dodać, że tapicerka siedzeń jest naprawdę przyjemna w dotyku i wygląda atrakcyjnie, natomiast na kierownicy, w okolicach lewarka skrzyni biegów oraz na panelu klimatyzacji pojawiło się srebrne wykończenie. Wszystko ładnie się komponuje i sprawia, że wnętrze Dacii Jogger jest atrakcyjne i zaskoczyło wiele osób, które wcześniej były bardzo sceptycznie nastawione do rumuńskiej marki.
Dacia Jogger przekonuje do siebie łatwością obsługi i praktycznością. W tak dobrze zaprojektowanym wnętrzu odnajdzie się każdy, a samo połapanie się co i jak działa zajmie dosłownie moment. Na kierownicy umieszczono przyciski do obsługi komputera pokładowego oraz tempomatu, natomiast tuż za kierownicą znajduje się dobrze znana manetka do obsługi audio. Być może wygląda trochę dziwacznie, ale naszym zdaniem jest to bardzo ergonomiczne rozwiązanie. Na konsoli centralnej znajduje się dedykowany panel klimatyzacji, który znamy z innych modeli grupy Renault, natomiast nad nim pojawiły się przyciski do obsługi podgrzewania foteli, systemu Start&Stop czy trybu ECO. Nie zabrakło uchwytów na napoje, dwóch portów 12 V oraz dwóch portów USB, chociaż jeśli nie zdecydujecie się na opcjonalną nawigację to we wnętrzu znajdzie się tylko jeden port USB. Rozumiemy oszczędności, ale to trochę przesada.
Warto na chwilkę zatrzymać się przy zestawie wskaźników na desce rozdzielczej. Oczywiście są one analogowe, ale według nas prezentują się atrakcyjnie i są bardzo czytelne. Pomiędzy obrotomierzem i prędkościomierzem umieszczono ekran komputera pokładowego, który zawiera najpotrzebniejsze informacje. Jako że Dacia Jogger posiada fabryczną instalację LPG to komputer pokładowy wyświetla zarówno dane o pracy na benzynie, jak i o pracy na LPG! Oznacza to, że mamy dokładną informację o zużyciu paliwa, zasięgu czy stanie paliwa, czyli coś czego normalnie nie mamy w przypadku instalacji LPG montowanych na zewnątrz.
W centralnym punkcie umieszczono ośmiocalowy ekran systemu multimedialnego, który ma niezłą rozdzielczość, dobrze reaguje na dotyk i jest matowy, dzięki czemu nawet w słoneczne dni nic się w nim nie odbija. Sam system również nie jest specjalnie rozbudowany a jego największymi zaletami jest czytelność i łatwość obsługi. W naszym egzemplarzu pojawiła się opcjonalna nawigacja, ale naszym zdaniem nie ma ona żadnego sensu, ponieważ system obsługuje bezprzewodową łączność z Android Auto oraz Apple CarPlay, więc bez problemów możemy przerzucić nawigację oraz inne aplikacje z telefonu na ekran systemu multimedialnego. Zawsze warto podkreślić, że w wielu konkurencyjnych markach mamy jedynie przewodową łączność a tutaj nie musimy nawet wyciągać telefonu z kieszeni.
Poza znakomitą ergonomią, największą zaletą Dacii Jogger jest przestrzeń. Rozstaw osi wynosi aż 2897 milimetrów, czyli więcej niż w Skodzie Octavii! To robi wrażenie, chociaż ze względu na to, że to przedstawiciel segmentu B, wnętrze nie jest zbyt szerokie. To zarówno wada, jak i zaleta. Kompaktowe wymiary można docenić w mieście, bo manewrowanie czy parkowanie Dacią Jogger jest zaskakująco proste, ale trzeba mieć na uwadze to, że tylna kanapa nie jest zbyt szeroka.
Przednie fotele mają odpowiednią wielkość, sprężystość i są po prostu wygodne, aczkolwiek w czasie dalszych wyjazdów może doskwierać brak regulacji odcinka lędźwiowego, który nie jest dostępny nawet w opcji. Nie mogliśmy też znaleźć idealnej pozycji za kierownicą. Niby zakres regulacji fotela jest wystarczający a kolumna kierownicy jest regulowana w dwóch płaszczyznach to naszym zdaniem zakres regulacji poziomej jest trochę zbyt mały. Po kilku dniach się do tego przyzwyczailiśmy, ale dopiero pod koniec miesiąca przekonamy się o tym jak Dacia Jogger sprawdza się w kilkuset kilometrowej trasie. Na szczęście w przeciwieństwie do Sandero, Dacia Jogger ma normalny podłokietnik z niewielkim schowkiem.
Na tylnej kanapie jest wystarczająco dużo miejsca na nogi oraz nad głowami, ale jeśli chodzi o szerokość to przy trzech dorosłych pasażerach może być tam trochę ciasno. Kanapa jest zamontowana nieco wyżej niż przednie fotele, więc kolana są w trochę bardziej komfortowej pozycji. W dodatku kanapa ma odpowiednią twardość i jest delikatnie wyprofilowana, więc pasażerowie nie powinni narzekać na komfort nawet w czasie dalszych podróży. Na skrajnych siedziskach znajdują się mocowania isofix, ale systemu mocowania zabrakło na fotelu pasażera. Trochę szkoda, bo dawałoby to większe możliwości montażu fotelików. Na pocieszenie należy dodać, że obecnie mocowania są ładnie schowane, co wygląda zdecydowanie bardziej estetycznie niż w Dacii Sandero.
Wspomnieliśmy o tym, że Dacia Jogger to idealny samochód dla rodziny z dziećmi i wystarczy otworzyć klapę bagażnika, żeby przekonać się o tym, że niewiele samochodów na rynku oferuje tak ogromne możliwości transportowe. Do rolety bagażnik ma pojemność 607 litrów, natomiast do wysokości oparć jest to aż 708 litrów! Po złożeniu tylnej kanapy pojemność zwiększa się do 1819 litrów. I to bez względu na to czy mamy wersję z LPG, bo zbiornik znajduje się od spodu.
Nie zapomniano o praktyczności. Mamy haczyki na zakupy, oświetlenie, haczyki w podłodze do przymocowania bagażu, dwie gumy do przytrzymania bagażu oraz oświetlenie. Są też wady. Przede wszystkim po złożeniu tylnej kanapy powstaje duży uskok, który można zniwelować dopiero po ustawieniu kanapy w pozycji pionowej i dopiero w takiej pozycji można załadować tam coś większego. Dodatkowo Dacia Jogger jest przystosowana do montażu trzeciego rzędu siedzeń, więc tuż za tylną kanapą pojawiło się specjalne wgłębienie na stopy. Niby wszystko fajnie, ale jeśli macie wersję pięcioosobową, to wgłębienie staje się dość niepraktyczne.
Silniki i właściwości jezdne
Dacia Jogger oferowana jest obecnie z dwoma jednostkami napędowymi. Obie mają trzy cylindry, pojemność jednego litra oraz turbodoładowanie, ale różnią się tym, że jedna współpracuje z fabryczną instalacją LPG. Właśnie taka wersja trafiła do naszego garażu.
Warto zwrócić uwagę, że trzycylindrowy silniczek pracuje zdecydowanie kulturalniej niż w testowanej chwilę wcześniej Dacii Sandero. W Dacii Jogger nie zauważyliśmy aż takich wibracji. Jeśli chodzi o samo przełączanie się pomiędzy poszczególnymi paliwami to dzieje się to absolutnie niezauważalnie, a samo aktywowanie LPG następuje krótko po odpaleniu silniczka.
I tutaj ciekawostka. Pracując na benzynie, silniczek generuje moc 90 koni mechanicznych w zakresie od 4.800 do 5.000 obrotów oraz moment obrotowy 160 Nm w zakresie od 2.100 do 3.750 obrotów. Nieco lepsze parametry uzyskiwane są w czasie jazdy na LPG, bo wówczas jednostka osiąga 100 koni mechanicznych w zakresie od 4.600 do 5.000 obrotów oraz moment obrotowy 170 Nm w zakresie od 2.000 do 3.500 obrotów. Dzięki temu dynamika na LPG jest nieco lepsza, chociaż różnice na papierze są minimalne a w czasie jazdy właściwie niezauważalne.
Na benzynie Dacia Jogger osiąga pierwszą setkę w czasie 12,5 sekundy, natomiast na LPG dzieje się to w zaledwie 0,2 sekundy szybciej. Prędkość maksymalna wynosi odpowiednio 172 oraz 175 km/h. Jasne, to nie są wartości, które na kimkolwiek zrobią wrażenie, ale pamiętajmy, że Dacia Jogger jest sporym samochodem a pod maską mamy niewielki silniczek. Zresztą do prędkości miejskich jest naprawdę żwawa, a i nie ma problemów, aby rozpędzić się do prędkości autostradowych. Gorzej będzie w czasie wyprzedzania, bo elastyczność jest taka sobie, ale na szczęście w naszym kraju mamy coraz więcej dróg szybkiego ruchu.
Za przeniesienie napędu na przednią oś odpowiada sześciobiegowa manuala skrzynia biegów, która działa w miarę precyzyjnie, aczkolwiek jest dość dziwnie zestopniowana. O ile w Dacii Duster nie dziwi bardzo krótki bieg to już w Dacii Jogger trochę tego nie rozumiemy. Bez problemów można ruszać z dwójki i nie zauważycie żadnej różnicy poza tym, że nie trzeba po chwili zmieniać biegu. Szkoda, że Dacia Jogger nie jest oferowana z bezstopniową przekładnią X-Tronic, bo tego nam brakowało.
Jeśli chodzi o wyciszenie to do prędkości 100 km/h nie możemy na nic narzekać. Powyżej tej prędkości we wnętrzu zaczyna robić się już głośno, chociaż nawet przy prędkości 140 km/h hałas nie jest jakoś specjalnie uciążliwy i bez problemów można rozmawiać z pasażerami siedzącymi na tylnej kanapie. Czuć też dość słabe wyciszenie komory silnika, bo doskonale słychać kiedy turbosprężarka daje z siebie absolutnie wszystko. Aczkolwiek jak już wspomnieliśmy, nie jest to ani irytujące ani uciążliwe.
Zawieszenie nastawione jest na zapewnienie odpowiedniego komfortu podróżowania, więc wszelkie nierówności i niedoskonałości nawierzchni są świetnie niwelowane. Układ kierowniczy działa z dość dużą siłą wspomagania co można docenić w mieście, ale w czasie bardziej dynamicznej jazdy może brakować precyzji. No ale Dacia Jogger nie została stworzona do tego, aby zachęcała do dynamicznego pokonywania zakrętów. Ma być komfortowo i bezpiecznie. To właśnie się udało. A przy tak długim nadwoziu Dacia Jogger jest zaskakująco zwrotna.
Fabryczna instalacja LPG ma zbiornik o pojemności 50 litrów, ale w praktyce pomieści 40 litrów LPG. Wlew umieszczono pod klapką wlewu paliwa, natomiast przycisk aktywacji LPG został ładnie wkomponowany w kokpit. To właśnie odróżnia fabryczną instalację od takiej zakładanej w jakimś serwisie. Zasięg na LPG? W trybie mieszanym bez problemów przekroczymy 400 kilometrów. Do tego dochodzi 50 litrowy zbiornik benzyny, więc bez problemów przejedziemy na obu zbiornikach ponad tysiąc kilometrów.
A jak wygląda zużycie paliwa? W mieście trzeba przygotować się na 7,5 litra (benzyna) / 10 litrów (LPG). Przy prędkości 100 km/h będzie to 5,7 litra (benzyna) / 7,5 litra (LPG), przy 120 km/h 7 litrów (benzyna) / 10 litrów (LPG), natomiast przy 140 km/h 9 litrów (benzyna) / 12 – 13 litrów (LPG).
Trochę zaskoczyły nas różnice pomiędzy jazdą na benzynie oraz na LPG, bo spodziewaliśmy się, że będą one trochę mniejsze. Normą jest to, że zapotrzebowanie na jeździe na LPG jest o jakieś 10 – 20 % większe niż na benzynie, ale w przypadku Joggera jest to w okolicach 30 %. To sporo, chociaż biorąc pod uwagę ceny paliw to oszczędność w czasie jazdy na LPG jest ogromna.
Cennik
Cennik otwiera wersja Essential z fabryczną instalacją LPG, którą wyceniono na 72 700 złotych, natomiast mocniejszy benzyniak wymaga dopłaty 2 000 złotych. Prezentowana wersja Comfort to wydatek przynajmniej 80 900 złotych a topowa wersja SL Extreme to koszt 84 900 złotych. I nawet jeśli dorzucimy całe wyposażenie opcjonalne to i tak nie przekroczymy bariery 100 tysięcy złotych! W dzisiejszych czasach to ewenement.
Jeśli mielibyśmy szukać jakiekolwiek konkurencji dla Dacii Jogger to należałoby zajrzeć do salonu Nissana, gdzie całkiem niedawno zadebiutował model Townstar. Z tymże Nissan Townstar rozpoczyna się od 109 900 złotych i możemy zapomnieć o wielu udogodnieniach, które mieliśmy w testowanej Dacii Jogger. Tak naprawdę to konkurencji należałoby szukać wśród samochodów używanych, ale Dacię Jogger można skonfigurować pod siebie a poza tym mamy kilka lat gwarancji i spokoju, że nie będziemy musieli przeprowadzać drogich napraw.
Standardem w wersji Comfort są m.in.: światła dzienne i mijania w technologii LED, modułowe relingi dachowe, komputer pokładowy, ogranicznik prędkości i tempomat, system wspomagania parkowania tyłem, lusterka boczne sterowane elektrycznie, automatyczne światła mijania oraz wycieraczki, elektrycznie sterowane szyby przednie i tylne, klimatyzacja manualna, regulacja kolumny kierownicy w dwóch płaszczyznach, system multimedialny z ekranem o przekątnej 8 cali.
To absolutnie wszystko czego można potrzebować w nowym samochodzie, chociaż my dorzucilibyśmy jeszcze pakiet Komfort Plus (konsola centralna z podłokietnikiem i schowkiem, automatyczny hamulec ręczny, karta Keyless Entry) za 2 500 złotych, pakiet City (system wspomagania parkowania przód, kamera cofania, system kontroli martwego pola) za 1 900 złotych oraz automatyczną klimatyzacje za 1 200 złotych.
Jedyne na co można trochę pomarudzić to brak systemów wsparcia kierowcy, które dostępne są w droższych modelach. Nie oznacza to, że Dacia Jogger nie jest samochodem bezpiecznym. Absolutnie nie. Ma cały zestaw poduszek powietrznych, mocowania isofix, ABS, ESC, system wspomagania jazdy pod górę, natomiast w opcji znajduje się system monitorowania martwego pola. To dość skromna lista, ale też nie każdy potrzebuje aktywnego tempomatu, kamer 360 stopni czy asystenta pasa ruchu.
Podsumowanie
Dacia Jogger to idealny samochód dla rodzin z małymi dziećmi, które poszukują nowoczesnego i pojemnego auta, ale jednocześnie nie dysponują dużym budżetem. Dacia Jogger ma absolutnie wszystko czego można oczekiwać od samochodu – ma ładny design, dobrze wykonane wnętrze i bogate wyposażenie. Może ma dość przeciętną dynamikę a we wnętrzu znajdziemy twarde plastiki, ale ma również bardzo komfortowe zawieszenie a już w bazowej wersji dostajemy fabryczną instalację LPG, która przy obecnych cenach paliw nie jest bez znaczenia.
Stosunek ceny do tego co otrzymujemy jest absolutnie bezkonkurencyjny a w dodatku Dacia Jogger wpisuje się w niszę, która powstała po wycofaniu z rynku minivanów oraz kombivanów. Właśnie dlatego już wkrótce nasze ulice zaroją się od nowych Joggerów a sam model z pewnością będzie hitem sprzedaży.
Przeczytajcie testy innych samochodów na naszej stronie
Dacia Jogger ECO-G 100 Comfort – dane techniczne | |
---|---|
Silnik: | benzynowy, turbodoładowany, pojemność 999 ccm |
Maksymalna moc (benzyna): | 90 KM w zakresie 4.800 – 5.000 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy (benzyna): | 160 Nm w zakresie 2.100 – 3.750 obr/min |
Maksymalna moc (LPG): | 100 KM w zakresie 4.600 – 5.000 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy (LPG): | 170 Nm w zakresie 2.000 – 3.500 obr/min |
Skrzynia biegów i napęd: | manualna, sześciobiegowa, napęd na przednie koła |
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | LPG: 12,3 s / Ben.: 12,5 s |
Prędkość maksymalna: | LPG: 175 km/h / Ben.: 172 km/h |
Średnie spalanie: | LPG: 7,7 – 7,8 l/100 km / Ben.: 6,1 l/100 km |
Pojemność zbiornika paliwa: | LPG: 40 l / Ben.: 50 l |
Wymiary (dł./wys./szer.): | 4547/1632/1784 mm |
Pojemność bagażnika: | 607 l |
Cennik
Dacia Jogger – cennik | |||
---|---|---|---|
Wersja | Essential | Comfort | SL Extreme |
ECO-G 100 (5 miejsc) | 72 700 zł | 80 900 zł | 84 900 zł |
TCe 110 (5 miejsc) | 74 700 zł | 82 900 zł | 86 900 zł |
ECO-G 100 (7 miejsc) | 76 700 zł | 84 900 zł | 88 900 zł |
TCe 110 (7 miejsc) | 78 700 zł | 86 900 zł | 90 900 zł |