Okres zimowy jest uważany za najgorszy czas dla kierowców, warto więc pamiętać o kilku obowiązkach, których niedopełnienie może skończyć się surowym mandatem.
– W okresie zimowym, gdy temperatury spadają poniżej zera, często zmagamy się z opadami śniegu. Bardzo wielu kierowców zapomina o tym, żeby w odpowiedni sposób przygotować swój samochód do jazdy – wyjaśnia Robert Krotoski, manager kategorii „Motoryzacja” w serwisie Allegro.pl. – Warto też pamiętać, aby w samochodzie znalazły się odpowiednie akcesoria, które nie tylko pomogą nam w walce z nieprzyjazną aurą, ale często uchronią przed mandatem, a dodatkowo poprawią nasze bezpieczeństwo podczas podróży.
Czy w Polsce można zostać ukaranym za brak opon zimowych?
W Polsce na razie nie ma obowiązku używania opon zimowych, choć niedawno takie zapisy pojawiły się w projekcie nowelizacji ustawy. Obecnie obowiązujące przepisy nie regulują tej kwestii, ale policja może skontrolować stan ogumienia. Jeżeli głębokość bieżnika będzie mniejsza niż przewidziane 1,6 mm, policjanci mogą nałożyć na kierującego mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł.
– Praktyka pokazuje oczywiście, że zimą dla bezpieczeństwa należy opony wymieniać na zimowe lub używać całorocznych – dodaje Krotoski. – Z badań przeprowadzonych przez serwis Allegro.pl wynika, że 90 proc. ankietowanych jeździ w tym okresie na „zimówkach”, a kolejne 4 proc. wybrało opony całoroczne.
Nadmiernie zużyte ogumienie, brak opon zimowych lub całorocznych może być traktowane jako okoliczność obciążająca sprawcę wypadku.
Warto pamiętać, że wyjeżdżając za granicę m.in. do Niemiec, Czech, Słowacji, Austrii i na Litwę w zależności od warunków atmosferycznych lub we wskazanych miesiącach jazda na oponach zimowych jest obowiązkowa.
500 zł mandatu za niedopatrzenia
Kodeks drogowy wymaga od kierującego, by pojazd, którym się porusza, był tak utrzymany, aby zapewniał dostateczne pole widzenia kierowcy i nie zagrażał bezpieczeństwu innych uczestników dróg.
Drobne usterki i niedopatrzenia, częściej niż w okresie letnim, narażają prowadzącego na nieprzyjemności podczas rutynowej policyjnej kontroli. Warto więc systematycznie sprawdzać stan techniczny wycieraczek, spryskiwaczy i zadbać, aby tablice rejestracyjne były czytelne.
– Samochód powinien być tak oczyszczony, aby były widoczne wszystkie kierunkowskazy, lampy i reflektory. Mandat można też dostać za nieodśnieżone lusterka i zalegający na dachu samochodu śnieg – wyjaśnia Robert Krotoski, manager kategorii „Motoryzacja” w serwisie Allegro.pl. – Warto więc pamiętać o zaopatrzeniu się w skrobaczkę. Ceny tych najprostszych rozpoczynają się od złotówki, ale możemy też wybrać model z teleskopem, zbudowany z aluminium, który jest wyposażony dodatkowo w zmiotkę do śniegu i ściągacz do wody. Takie urządzenie może kosztować ponad trzydzieści złotych.
Alternatywą mechanicznego usuwania lodu z szyb są odmrażacze, które oferowane są w atomizerze lub w sprayu.
– Odmrażacze kosztują od kilku do kilkunastu złotych. Często oferowane są w zestawach, w skład których wchodzą najczęściej odmrażacze do zamków. Odmrażacz do szyb w atomizerze o pojemności 0,5 litra kosztuje w serwisie Allegro.pl około 6 złotych, a spray o pojemności 300 ml to wydatek około 9 złotych. Nasze statystyki pokazują, że kierowcy ze względu na wydajność, częściej wybierają atomizery – dodaje Krotoski.
Odpowiednie przygotowanie samochodu do drogi, nieważne, czy wybieramy się w daleką podróż, czy trasa nie będzie dłuższa niż kilka kilometrów, jest w zimie bardziej czasochłonne. Warto pamiętać, że niedopatrzenia mogą zostać podczas policyjnej kontroli zinterpretowane jako poruszanie się pojazdem zagrażającym bezpieczeństwu. Mandat wynosi nawet 500 zł. Także podczas jazdy w złych warunkach atmosferycznych należy w razie potrzeby zatrzymać się i oczyścić nadwozie z zalegającego śniegu.
Płyn do spryskiwaczy – jak kupić ten bezpieczny dla zdrowia?
Zimą w naszych samochodach zużywane są duże ilości płynu do spryskiwaczy. Nie wszystkie są bezpieczne dla zdrowia. Kupując taki płyn, zwróćmy zatem uwagę na jego skład.
– Od kilku lat można w Polsce wykorzystywać do produkcji płynu do spryskiwaczy alkohol metylowy. Warto pamiętać, że jego opary są toksyczne i mogą być niebezpieczne dla zdrowia – wyjaśnia Robert Krotoski. – Dodatkowo sytuacji nie poprawia wentylacja, która zaciąga powietrze z alkoholem metylowym, gdy spryskujemy szyby i wtłacza je do wnętrza pojazdu.
Przy zakupie płynu do spryskiwaczy warto spojrzeć na temperaturę zamarzania. Najczęściej oscyluje ona w okolicach minus 20 stopni Celsjusza. Zawartość metanolu nie powinna być większa niż 3 procent.
Nie tylko stan techniczny opon i samochodu jest gwarantem bezpieczeństwa. W zimie należy również zadbać o czystość samochodu. Zabrudzone lub nieodśnieżone szyby i niewidoczne światła mogą stać się przyczyną wielu niebezpiecznych sytuacji.