Formentor jest dla hiszpańskiej marki fundamentalnym modelem, który od samego początku cieszy się ogromnym zainteresowaniem klientów i przyczynił się do sukcesu Cupry. Oferuje nowoczesne technologie, sportowy design i świetne osiągi, ale jednocześnie bazowe warianty są bardziej ucywilizowane i rozsądnie wycenione.

To jeden z powodów dlaczego Cupra Formentor cieszy się aż takim zainteresowaniem. Cennik rozpoczyna się od kwoty 135 400 złotych za wersję 1.5 TSI 150 KM z manualną skrzynią biegów, ale decydując się na automatyczną przekładnię DSG wzrośnie ona do 145 600 złotych. To bardzo atrakcyjna cena jak na crossovera segmentu C. Do końca sierpnia zarejestrowano w Polsce ponad 4 tysiące egzemplarzy Formentora, co jest lepszym wynikiem od osiągniętego przez Hyundaia i30, Skodę Superb czy Volvo XC60.

Dlaczego klienci pokochali Cuprę Formentora i czy naszedł już czas, aby Hiszpanie zastanowili się nad liftingiem? Dwa lata temu jeździliśmy wersją 2.0 TSI 310 KM DSG 4Drive, natomiast tym razem do naszego testu trafiła nieco słabsza odmiana napędzana dwulitrowym benzyniakiem o mocy 245 KM.

Stylistyka

Formentor to pierwszy model w gamie hiszpańskiej marki, który został stworzony od postaw dla Cupry i nie ma swojego odpowiednika w Seacie. Dopiero tutaj projektanci mogli trochę zaszaleć w efekcie czego stworzyli nowoczesnego, drapieżnego i eleganckiego crossovera coupe. Naszym zdaniem Formentor jest bardzo ładnie zarysowany i codziennie widzieliśmy jak inni kierowcy przyglądali się mu z nieskrywaną ciekawością.

Formentor przykuwa spojrzenia. Zwłaszcza w takim wydaniu jak egzemplarz prasowy, który otrzymał 19-sto calowe obręcze kół Cupra Machined Sport Black/Copper za 1 514 złotych i został pokryty matowym lakierem Petrol Blue za 10 161 złotych. Matowy lakier robi świetną robotę i świetnie kontrastuje ze wstawkami w kolorze miedzi, czarnymi listwami oraz szarymi nakładkami. Tylko trzeba pamiętać o tym, że taki wygląd wymaga sporej dopłaty.

W przedniej części uwagę zwraca duża atrapa chłodnicy z emblematem marki, wąskie reflektory oraz nieco niżej osadzone światła przeciwmgielne a także zderzak z wyraźnymi przetłoczeniami oraz pokaźnymi wlotami powietrza. Warto zauważyć, że już w standardzie otrzymujemy tutaj Pakiet Full LED składający się m.in. z pełnych przednich świateł LED, zintegrowanego tylnego światła LED z dynamicznymi kierunkowskazami, świateł do jazdy dziennej LED czy przednich świateł przeciwmgielnych LED. Dopłaty w wysokości 3 407 złotych wymagają matrycowe światła LED, których niestety nie mieliśmy w testowanym egzemplarzu.

Również boczna i tylna część nadwozia są bardzo udane. Delikatnie opadająca linia dachu kończy się sporych rozmiarów spojlerem dachowym, natomiast wyraźne przetłoczenia i biegnąca ku górze linia okien sprawia, że sylwetka prezentuje się bardzo dynamicznie. Z tyłu znajdziemy charakterystyczne światła z listwą świetlną na całej szerokości, dwie końcówki układu wydechowego oraz niewielki dyfuzor. Wygląda to bardzo rasowo.

Wnętrze i wyposażenie

Kabina pasażerska jest już zdecydowanie mniej rewolucyjna, ale to co wyróżnia Cuprę to jakość wykończenia. Egzemplarz prasowy wyposażono w opcjonalny pakiet Petrol Blue za 5 614 złotych, który zawiera m.in.: kubełkowe fotele przednie z obiciem z perforowanej skóry naturalnej Nappa i skóry ekologicznej w kolorze Petrol Blue a także boczki drzwi, podłokietnik czy górną część deski rozdzielczej w kolorze Petrol Blue z przeszyciem w kolorze miedzi. Prezentuje się to bardzo dobrze a dzięki temu, że większość elementów wykończono miękkimi i przyjemnymi w dotyku materiałami, odnosimy wrażenie, że Cupra oferuje coś więcej niż tylko sportowy design. Zresztą sportowych nawiązań tutaj nie brakuje, bo mamy spłaszczoną od dołu kierownicę z perforowanej skóry, metalowe nakładki na pedały czy kubełkowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami. Kierownica świetnie leży w dłoniach, natomiast za nią umieszczono niewielkie łopatki do zmiany biegów. Szkoda tylko, że zabrakło przycisków do uruchamiania samochodu oraz zmiany trybów jazdy, które dostępne są w mocniejszych wariantach.

Oczywiście znajdziemy tutaj również twardsze tworzywa, jednak znajdują się one w niższych partiach, których na co dzień nie dotykamy. Wyjątkiem jest tunel środkowy oraz kieszenie w drzwiach, które mogłyby być nieco lepiej wykończone i wtedy nie mielibyśmy powodów do czepiania się. Nie możemy za to narzekać na samo spasowanie poszczególnych elementów. Jedyne odgłosy trzeszczenia dobiegały z okolic otwieranego dachu panoramicznego, jednak mamy wrażenie, że to kwestia naszego egzemplarza, który miał już na liczniku ponad 37 tysięcy kilometrów.

Piętą achillesową Cupry są multimedia a konkretnie system info-rozrywki z 12-sto calowym ekranem dotykowym. Temat był już wałkowany na wszelkie sposoby, więc jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej to zachęcamy do przeczytania testu choćby Cupry Leona Sportstourer. Jeśli chodzi o nasz konkretny egzemplarz to pod względem ergonomii nic się tutaj nie zmieniło, ale odnosimy wrażenie, że aktualizacje oprogramowania zdecydowanie poprawiły stabilność systemu. Może nie działa on bardzo płynnie i szybko, ale nie mieliśmy z nim żadnych problemów, więc coś na pewno się poprawiło. Być może Cupra jest na dobrej drodze, aby wreszcie uporać się z tym problemem.

Wnętrze Cupry jest minimalistyczne. Pozbawiono je jakichkolwiek zbędnych przycisków…i przy okazji zrezygnowano również z tych, które naprawdę by się tutaj przydały. Choćby fizycznego panelu klimatyzacji, bo przestawianie wszystkiego za pomocą ekranu systemu multimedialnego czy dotykowych paneli nie jest zbyt wygodne. To samo można powiedzieć o przestawianiu trybów jazdy. Kompletnie nie rozumiemy, dlaczego w mocniejszych wersjach mamy oddzielny przycisk na kierownicy, natomiast w słabszych trzeba zmieniać je przeklikując system. Nawet takie elementy jak same porty USB typu C potrafią być problematyczne, bo wciąż wiele urządzeń korzysta ze standardu USB typu A.

Na szczęście poza tymi ergonomicznymi wpadkami, wnętrze Formentora jest praktyczne i uniwersalne. Mamy zamykane schowki w podłokietniku i przed pasażerem, pojemne kieszenie w drzwiach, uchwyty na napoje, dużą wnękę z indukcyjną ładowarką czy wgłębienia na drobiazgi. Do tego dochodzą dwa porty USB typu C z przodu, dwa porty USB typu C z tyłu oraz gniazdo 12V, które umieszczono w podłokietniku.

Pozycja za kierownicą jest bardzo wygodna i czujemy się jak w prawdziwym sportowym samochodzie. Siedzimy nisko, otuleni kubełkowym fotelem zapewniającym świetne podparcie boczne i zaskakująco wysoki komfort w czasie dłuższych podróży. W naszym egzemplarzu pojawiła się w pełni elektryczna regulacja fotela kierowcy z funkcją zapamiętywania, dzięki której ustawienie optymalnej pozycji za kierownicą nie stanowi najmniejszego wyzwania. Jedyne na co można narzekać to trochę zbyt małe lusterka zewnętrzne, które nie zapewniają odpowiedniej widoczności w mieście i dość często musieliśmy korygować ich ustawienie, aby niczego nie przegapić. Na pewno pomaga tutaj system kamer 360 z widokiem z góry, który kosztuje 2 412 złotych. Sama kamera cofania jest standardem w każdej wersji wyposażenia.

Na tylnej kanapie w komfortowych warunkach może podróżować dwoje dorosłych pasażerów, którzy mają wystarczająco dużo miejsca, zarówno na nogi, jak i nad głowami. Doceniamy odpowiednie pochylenie i wyprofilowanie oparć a także długie siedziska zapewaniające odpowiednie podparcie nóg. Z tyłu mamy podłokietnik z dwoma uchwytami na napoje, oddzielną strefę klimatyzacji z nawiewami w tunelu środkowym oraz dwa porty USB typu C.

Cupra Formentor nie zawodzi również w kwestii bagażnika, który ma pojemność 450 litrów. Nie brakuje w nim haczyków na zakupy, oświetlenia czy podwójnej podłogi. Na pewno to jeden z argumentów dla klientów poszukujących rodzinnego samochodu, bo wpakowanie do niego wózka czy bagaży na kilkudniowy wyjazd nie stanowi żadnego wyzwania.

Silnik i właściwości jezdne

Cupra miała być marką oferującą sportowe osiągi i na samym początku Formentor trafił na nasz rynek w wersji 2.0 TSI 310 KM, ale dość szybko ofertę wzbogacono o słabsze jednostki napędowe. Dzięki temu Cupra dotarła również do klientów, którzy niekoniecznie potrzebują sportowych osiągów. Zresztą wystarczy spojrzeć na gamę silników, która jest na tyle szeroka, że każdy powinien znaleźć coś ciekawego.

Bazowe silniki to 1.5 TSI 150 KM oraz 2.0 TDI 150 KM. Następnie mamy 2.0 TSI o mocy 190 KM, 245 KM lub 310 KM, natomiast najmocniejszym wariantem jest 2.5 TSI 390 KM, który rozpędza Cuprę do setki w czasie 4,2 sekundy. Wszystkie silniki dostępne są z siedmiostopniową przekładnią DSG, natomiast najsłabszy benzyniak i diesel oferowane są również z sześciobiegowym manualem. Poza 1.5 TSI 150 KM i 2.0 TSI 245 KM, wszystkie pozostałe są dostępne z napędem 4Drive.

Do naszego testu trafiła Cupra napędzana dwulitrowym benzyniakiem rozwijającym moc 245 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy 370 Nm. Zadanie przeniesienia napędu powierzono przekładni DSG, która pracuje płynnie i szybko reaguje na wciśnięcie pedału przyspieszenia. Jedynym zaskoczeniem może być obecność napędu tylko na przednią oś, ponieważ słabszą odmianę o mocy 190 koni mechanicznych zestawiono z napędem 4Drive.

I taki napęd przydałby się również w testowanym egzemplarzu. Co prawda pierwsza setka pojawia się po czasie 6,8 sekundy, ale to o zaledwie 0,3 sekundy szybciej niż w przypadku wersji 190-konnej. Gdybyśmy mieli napęd 4Drive to na pewno ten wynik byłby lepszy. Zresztą wystarczy włączyć procedurę startu albo agresywniej dodać gazu w zakręcie, aby poczuć, że elektronika wyraźnie ogranicza potencjał układu napędowego, aby zapewnić optymalną przyczepność. Z tego też powodu można odnieść wrażenie, że pomimo stosunkowo dużej mocy, można ją bardzo łatwo opanować. Szkoda. Tym bardziej, że na mokrej nawierzchni osiągi będą zdecydowanie gorsze.

A jak na co dzień jeździ się Cuprą Formentorem? Hiszpański crossover potrafi dać mnóstwo frajdy z jazdy, ale jednocześnie zupełnie nie kusi do tego, aby jeździć agresywnie. W normalnym użytkowaniu Formentor nie daje po sobie poznać, że pod maską drzemie 245-konny benzyniak. Oczywiście zawieszenie jest dość twarde a niskoprofilowe opony nie pomagają w łagodnym wybieraniu nierówności, zwłaszcza poprzecznych, ale poza tym to normalny crossover. Za to jeśli tylko będziecie chcieli pojeździć trochę dynamiczniej to Cupra Formentor pokaże na co ją stać. Twarde zawieszenie świetnie sprawdza się w zakrętach, więc szybkie zmiany kierunków jazdy nie robią na Formentorze najmniejszego wrażenia i dość łatwo można wyczuć granicę przyczepności. Do tego dochodzi precyzyjny układ kierowniczy, który pracuje z przyjemnym oporem i daje sporo informacji na temat tego co dzieje się z samochodem.

W wersji VZ standardem jest adaptacyjne zawieszenie oraz tryby jazdy, które pozwalają na dość wyraźną zmianę charakterystyki Formentora. Mamy wpływ na reakcję silnika, wspomaganie kierownicy, skrzynię biegów czy tłumienie amortyzatorów, więc możemy sobie trochę dostosować Cuprę do naszych preferencji. W codziennej jeździe warto wybrać tryb komfortowy w którym Formentor nieźle wybiera nierówności, manewrowanie nie wymaga wysiłku a układ napędowy jest wyraźnie przytłumiony. Jednak wystarczy przełączyć się w tryb Cupra, aby poczuć, że zawieszenie się utwardza, kierowanie wymaga nieco większej siły a układ napędowy tylko czeka aż wciśniemy pedał przyspieszenia. W czasie takiej jazdy można docenić bardzo efektywne hamulce. Szkoda tylko, że w trybie Cupra nie możemy liczyć na strzały wydechów, bo na pewno poprawiłoby to odczucia. Co prawda układ wydechowy delikatnie mruczy, ale w czasie jazdy bywa to nawet trochę zbyt głośne.

O ile nie możemy narzekać na osiągi dwulitrowego benzyniaka, o tyle zużycie paliwa nie jest przesadnie niskie. W mieście trzeba przygotować się na zużycie w okolicach 9 – 10 litrów, ale bez większych problemów ten wynik może być jeszcze wyższy. Zwłaszcza jeśli trochę się pobawimy albo postoimy w korkach, bo wtedy na komputerze pokładowym możemy zobaczyć nawet 12 – 13 litrów. Zdecydowanie lepiej jest poza miastem, bo na lokalnych drogach możemy uzyskać zużycie w okolicach 6 litrów, natomiast na drodze ekspresowej wzrośnie do nieco ponad 7 litrów.

Cennik

Bazowa wersja 1.5 TSI 150 KM z manualną skrzynią biegów została wyceniona na 135 400 złotych, natomiast decydując się na wariant z automatyczną przekładnią DSG trzeba będzie dopłacić 10 200 złotych. Nieco mocniejsza odmiana 2.0 TSI 190 KM DSG 4Drive to wydatek 164 700 złotych. Diesel 2.0 TDI 150 KM ze skrzynią manualną rozpoczyna się od 147 200 złotych, natomiast wariant z automatem i napędem na wszystkie koła został wyceniony na 167 400 złotych.

Prezentowany egzemplarz w wersji VZ z silnikiem 2.0 TSI 245 KM oraz przekładnią DSG kosztuje 201 100 złotych. Mocniejszy wariant o mocy 310 KM 4Drive wyceniono na 229 900 złotych, natomiast najmocniejsza wersja VZ5 2.5 TSI 390 KM DSG 4Drive to już wydatek 343 500 złotych. Aktualnie w cenniku dostępna jest jeszcze seria limitowana Tribe Edition 2.0 TSI 310 KM DSG 4Drive, która kosztuje 251 900 złotych.

Co dostajemy w standardzie wersji Formentor VZ? To m.in.: asystent pasa ruchu, ogranicznik prędkości, system kontroli odstępu Front Assist z funkcją hamowania awaryjnego, Cupra Drive Profile, pakiet wspomagania jazdy L dla samochodów z Navi System+ (m.in. predykcyjny tempomat, system rozpoznawania znaków drogowych, system monitorowania martwego pola z funkcją ostrzegania o ruchu poprzecznym),  asystent parkowania z czujnikami parkowania z przodu i z tyłu, kamera cofania, trzystrefowa klimatyzacja automatyczna, wirtualny kokpit, Pakiet Praktyczny (czujnik zmierzchu, czujnik deszczu, automatyczne ściemniające się lusterko wsteczne), elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne, system bezkluczykowego dostępu i uruchamiania samochodu, podgrzewane przednie fotele, Navi System+, Pakiet Full LED, Pakiet diodowego oświetlenia wnętrza, podgrzewana kierownica, kubełkowe przednie fotele, adaptacyjne zawieszenie czy 19-sto calowe obręcze kół.

Nasz egzemplarz wyposażono dodatkowo w: poduszkę kolanową kierowcy oraz boczne poduszki z tyłu, system ochrony pasażerów Pre-Crash Assist, pakiet skórzany Petrol Blue, system kamer 360 z widokiem z góry, BeatsAudio TM, elektrycznie i bezdotykowo otwierane drzwi bagażnika, pakiet wspomagania jazdy XL dla samochodów z Navi System +, elektrycznie otwierany dach panoramiczny oraz alarm z funkcją SAFE. Ostateczna cena egzemplarza prasowego to 241 866 złotych.

Podsumowanie

Cupra Formentor VZ prezentuje się rewelacyjnie. To samochód, w którym można zakochać się od pierwszego wejrzenia, chociaż trzeba zaznaczyć, że egzemplarz prasowy pokryto matowym  lakierem kosztującym 10 tysięcy złotych. To całkiem spora kwota, ale taki lakier robi robotę i podkreśla największe zalety sylwetki Formentora. Do tego dochodzi przestronne, dobrze wykończone i praktyczne wnętrze, a także pojemny bagażnik, dzięki któremu Cupra może być dobrą propozycją dla rodzin z dziećmi.

Czy warto wybrać wersję 2.0 TSI 245 KM DSG? Na pewno nie możemy zarzucić benzyniakowi dynamiki i elastyczności. W każdym momencie mieliśmy wystarczający zapas mocy, ale zdecydowanie brakowało nam napędu na wszystkie koła. Mamy wrażenie, że potencjał układu napędowego i bardzo dobrze zestrojonego zawieszenia jest sztucznie ograniczany przez elektronikę, która dba o optymalną przyczepność. A szkoda, bo Cuprą Formentorem jeździ się bardzo przyjemnie i potrafi dać mnóstwo frajdy. No i nie obrazilibyśmy się, gdyby zużycie paliwa w mieście było trochę niższe.

Przeczytajcie testy innych samochodów na naszej stronie

Cennik