AktualnościTesty samochodów

Ssangyong Tivoli e-XDi160

Nasze ostatnie spotkanie z koreańskim crossoverem miało miejsce mniej więcej rok temu. Wówczas mieliśmy okazję sprawdzić jak w zimowej aurze radzi sobie model wyposażony w wolnossący silnik benzynowy i musimy przyznać, że spisywał się naprawdę dobrze. Minął kolejny rok. Niedługo Tivoli będzie obchodzić trzecią rocznicę swojej premiery, ale pomimo tego wciąż niełatwo spotkać go na naszych ulicach i nic nie wskazuje na to, aby szybko się to zmieniło. Co prawda co jakiś czas „wpadniemy” na jakiś egzemplarz, ale zdarza się to może kilka razy w miesiącu.

Niektórzy uważają, że Koreańczycy mają pecha. Naszym zdaniem to po prostu efekt obrania niewłaściwej ścieżki na początku ich obecności na europejskim rynku motoryzacyjnym. To czy ich projekt jest atrakcyjny wizualnie to oczywiście kwestia gustu. Dla niektórych Tivoli jest bardzo atrakcyjnym projektem natomiast inni podchodzą do niego zupełnie inaczej. Jeśli to byłoby problemem to być może sytuacja zmieni się kiedy Tivoli doczeka się kuracji odmładzającej, która pozwoli zyskać nowych klientów. Jednak naszym zdaniem nie to jest jego głównym problemem.

Jeśli chodzi o materiały wykorzystane do wykończenia wnętrza oraz jakość spasowania poszczególnych elementów to wygląda to jak najbardziej w porządku. Mogłoby być więcej miękkich materiałów czy lepszych plastików, ale prawdę mówiąc to nie są one jakoś nadzwyczajnie twarde, a najważniejsze jest ich spasowanie. Jedyne co może przypominać „minione czasy” w motoryzacji to czerwone podświetlenie przycisków na konsoli centralnej, co nie powinno mieć prawa bytu w obecnych samochodach.

Do wyposażenia również nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Możemy wybrać dwukolorowe nadwozie, 18-calowe felgi, skrzynię automatyczną czy napęd na wszystkie koła. Do tego system bezkluczykowy, podgrzewane i wentylowane siedzenia, podgrzewaną kierownicę, elektryczną regulację fotela kierowcy, automatyczną klimatyzację, kamerę cofania, system multimedialny czy funkcję Smart Steer. Wszystko uzupełniają elektroniczne systemy czuwające nad bezpieczeństwem oraz wspomagające jazdę (ochrona przed kolizją, ochrona przez nieoczekiwaną zmianą pasa ruchu, automatyczna zmiana świateł drogowych na mijania czy rozpoznawanie znaków drogowych). Lista wyposażenia jest bogata i niczym nie różni się od tego co zobaczymy u europejskiej konkurencji. To może problemem jest napęd?

Gama silnikowa ogranicza się tylko do dwóch jednostek napędowych o pojemności 1.6 litra – benzynowej o mocy 128 koni mechanicznych oraz wysokoprężnej o mocy 115 koni mechanicznych. Oferta Koreańczyków jest dość uboga, ale w obecnych czasach to coraz popularniejszy trend a musimy też przyznać, że zaproponowane przez nich warianty silnikowe to naprawdę bardzo rozsądne propozycje. Dobrze pasują do miejskiego crossovera i w zupełności wystarczają w codziennej jeździe. To zestaw dla osób lubiących spokojny styl jazdy samochodem.

Tym razem odebraliśmy kluczyki do nowiutkiego Tivoli pod maską którego pracował diesel generujący moc 115 koni mechanicznych. Pierwsza myśl? Trochę mało jak na samochód ważący ponad 1355 kilogramów, ale w rzeczywistości nie jest tak źle. Sytuację ratuje tutaj bardzo wysoki moment obrotowy wynoszący 300 Nm, dzięki któremu diesel sprawia wrażenie zdecydowanie bardziej dynamicznego niż benzyniak. Szkoda tylko, że taki moment obrotowy dostępny jest dopiero od 2.500 obrotów. Mimo wszystko jednostka naprawdę żwawo reaguje na przyciśnięcie pedału przyspieszenia i nie zużywa przy tym procesie nadmiernych ilości oleju napędowego. Trzeba zaznaczyć, ze jednostka wysokoprężna pracuje kulturalnie, więc nie musimy obawiać się nieprzyjemnych odgłosów „klekota”.

Za przeniesienie napędu na przednie koła odpowiadała sześciobiegowa manualna skrzynia biegów, która została dobrze zestopniowana, ale jej lewarek pracował dość opornie i nieprecyzyjnie. Samochód można wyposażyć w automatyczną skrzynię biegów lub napęd na wszystkie koła. Problemem może okazać się wysokość dopłaty, którą wyceniono odpowiednio na 6.000 złotych oraz 7.000 złotych.

To co może się spodobać przyszłym posiadaczom Tivoli to zużycie paliwa, które jest zadowalające, chociaż nie tak dobre jak deklaruje to producent. Według laboratoryjnych testów Tivoli z silnikiem wysokoprężnym i manualną skrzynią biegów powinien zużywać w mieście 5.1 litra, w trasie 3.9 litra, natomiast średnio 4.3 litra oleju napędowego na każde sto kilometrów. Nam nie udało się uzyskać aż tak dobrych wyników ze względu na to, że w czasie naszego testu było już dość chłodno a cały czas staraliśmy się jeździć dynamicznie. W warunkach miejskich trzeba przygotować się na spalanie 7.5 – 8.0 litrów, ale wszystko zależy od tego jak ciężką macie nogę. Jeżdżąc ekonomicznie można obniżyć ten wynik o litr. Poza obszarem zabudowanym bez większych wysiłków można zobaczyć na wyświetlaczu komputera pokładowego wartości poniżej 5 litrów. Nasz test na dystansie prawie 500 kilometrów zakończył się średnim spalaniem wynoszący 5.9 litra.

Na duże słowa uznania zasługuje zawieszenie testowanego przez nas modelu, które bardzo dobrze radzi sobie z jazdą po gorszej nawierzchni. Pracuje przy tym cicho i bardzo komfortowo. Do układu kierowniczego również nie możemy mieć większych zastrzeżeń. Nie jest jakoś nadzwyczajnie precyzyjny i bezpośredni, ale radzi sobie całkiem nieźle. W tym przypadku świetnym pomocnikiem jest system Smart Steer, który pozwala dostosować siłę wspomagania do osobistych preferencji kierowcy. Możemy wybrać spośród trzech predefiniowanych trybów (Comfort, Normal, Sport). Nam najbardziej spodobał się tryb Sport, który charakteryzuje się największą precyzją.

Za podstawową wersję Crystal Base z silnikiem benzynowym trzeba zapłacić 56.990 złotych, natomiast wybierając jednostkę wysokoprężną będziemy musieli dopłacić 9.000 złotych. I jeżeli dołożymy do tego jeszcze 2.000 złotych to otrzymamy samochód prawie kompletny. Prawie, bo nie znajdziemy na jego pokładzie klimatyzacji, systemu audio czy regulacji fotela kierowcy. To sprawia, że za rozsądnie skonfigurowane Tivoli przyjdzie nam zapłacić przynajmniej 72.990 złotych. A to już kwota, która spowoduje, że kilka razy zastanowimy się nad tym czy na pewno chcemy kupić auto producenta o niezbyt dobrej renomie.

Ssangyong Tivoli ponownie zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Codziennie wzbudzał spore zainteresowanie, chociaż głównie ze względu na to, że niewiele osób wiedziało co to za marka. W podstawowej wersji Tivoli to całkiem atrakcyjna propozycja, jednak dorzucając do niego kilka opcji z listy wyposażenia okaże się, że nie jest on dużo tańszy od konkurencji. Tivoli to nieszablonowe autko dla ludzi chcących się wyróżnić.

Ssangyong Tivoli – dane techniczne:
Silnik:wysokoprężny, turbodoładowany, pojemność 1597 ccm
Maksymalna moc:115 KM przy 4.000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy:300 Nm przy 2.500 obr./min
Skrzynia biegów i napęd:manualna, 6-biegowa; napęd na przednią oś
Prędkość maksymalna:181 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszany):5,1/3,9/4,3 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer.):4195/1590/1795
Pojemność bagażnika:423 l

Cennik

Ssangyong Tivoli
SilnikCrystal BaseCrystalQuartzSapphire
Benzyna 1.6 128 KM56 990 zł63 990 zł73 490 zł85 490 zł
Diesel 1.6 115 KM65 990 zł72 990 zł82 490 zł94 490 zł