AktualnościTesty samochodów

Kia Niro 1.6 GDi Hybrid

Kia to jedna z najpopularniejszych marek na naszym rynku, jednak pomimo obecności w swojej ofercie modeli hybrydowych wciąż nie cieszą się one aż taką popularnością jak liderzy rynku. Tym razem do naszej redakcji zawitała hybrydowa Kia Niro, która niedawno przeszła facelifting i stanowi ciekawą alternatywę dla japońskich konkurentów. Tym bardziej, że odświeżona Kia Niro oznacza jeszcze lepszą jakość wykończenia, nowoczesne systemy bezpieczeństwa i multimedia, a także wciąż bardzo dynamiczną jednostkę napędową i dwusprzęgłową przekładnię DCT.

Stylistyka

Kia Niro raczej nie należy do samochodów w których zakochamy się od pierwszego wejrzenia. Da się odczuć, że projektanci robili wszystko co w ich mocy, aby samochód prezentował się nowocześnie, ale jednocześnie nie było w nim nic kontrowersyjnego. Takie zachowawcze podejście może mieć pozytywne skutki, chociaż naszym zdaniem przydałoby się trochę więcej charakteru. Obecnie Kia Niro właściwie nie zwraca na siebie uwagi, także jeśli szukacie nietuzinkowego samochodu to lepiej wybrać się do innego salonu.

Odświeżenie modelu poza większymi możliwościami personalizacji wiązało się z przeprojektowaniem zderzaków oraz reflektorów, dzięki czemu Niro prezentuje się trochę nowocześniej i atrakcyjniej. Nieznacznie przemodelowano atrapę chłodnicy, natomiast światła do jazdy dziennej oraz światła cofania przeniesiono na zderzaki. Wygląda to naprawdę ciekawie. Tym bardziej, że nad niewielką tylną szybą góruje sporych rozmiarów spojler.

Sama sylwetka Niro niespecjalnie zachwyca. Z jednej strony ciężko się do czegoś przyczepić, bo projekt Niro jest bardzo poprawny, jednak z drugiej strony to trochę zbyt mało jak na obecne czasy. Brakuje nieco ostrzejszych rysów nadwozia, zamiast tego wszystko jest zaoblone i nakierunkowane na zmaksymalizowanie przestrzeni we wnętrzu. No właśnie. Kię Niro chyba najlepiej opisywałoby stwierdzenie, że to samochód dla osób ceniących sobie przede wszystkim funkcjonalność.

Wnętrze

O ile stylistyka Niro nie rzuca na kolana, o tyle wnętrze robi już zdecydowanie lepsze wrażenie. Nie ma mowy o żadnych wariactwach dlatego też w Niro odnajdzie się absolutnie każdy. To zasługa znakomitej ergonomii. Niby różnego rodzaju przycisków i pokręteł jest sporo, ale wystarczy kilka minut, aby zrozumieć za co odpowiadają i docenić w jaki prosty sposób ułatwiają szybką obsługę wybranych funkcji. To znakomity przykład tego, że nie ma sensu przenosić wszystkiego do systemu info-rozrywki, bo czasami proste rozwiązania okazują się najlepsze.

Jeśli chodzi o materiały wykończeniowe i spasowanie poszczególnych elementów to w wielu miejscach mamy do czynienia z miękkimi materiałami, które zostały świetnie zamontowane. Pod tym względem Niro robi bardzo dobre wrażenie i moglibyśmy wystawić 5+, gdyby nie fakt, że w zbyt wielu miejscach natkniemy się na czerń fortepianową. Jest jej zdecydowanie zbyt dużo i odnosimy wrażenie, że projektanci po prostu nie mieli pomysłu na nic lepszego. Przynajmniej bardzo dobrze połączono różnego rodzaju materiały, dzięki czemu może nie ma tutaj szaleństwa, ale jest przyjemnie i elegancko.

Na pochwałę zasługują wyświetlacze na desce rozdzielczej. Cyfrowe zegary z kolorowym wyświetlaczem komputera pokładowego mają przekątną siedmiu cali i są bardzo czytelne. Ich grafika zmienia się w zależności od trybu jazdy, ale w obu przypadkach przekazuje kierowcy wystarczająco dużo istotnych informacji. Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia, żeby przekonać się o tym, że wszystko jest przekazywane w bardzo przystępnej formie. Drugi wyświetlacz jest związany z Kia Navi System, czyli systemem nawigacji satelitarnej z 7 letnim planem darmowej aktualizacji, usługami TomTom, 10,25 calowym kolorowym ekranem z możliwością personalizacji wyświetlacza i dzielenia ekranów oraz Bluetooth z możliwością podłączenia dwóch urządzeń. Oczywiście mamy tutaj dostęp do Android Auto / Apple CarPlay, więc podłączenie telefonu nie stanowi żadnego problemu.

W odświeżonej Niro pojawił się system UVO Connect, który umożliwia dostęp do informacji, takich jak sytuacje na drodze, prognozy pogody, POI, ceny czy dostępność miejsc parkingowych, w czasie rzeczywistym. Integralnym elementem tego systemu jest specjalna aplikacja UVO, która zapewnia dostęp do szeregu informacji na temat samochodu i przebiegu wszystkich podróży. W zależności od kraju można, na przykład, zdalnie przesłać trasę do samochodu, sprawdzić lokalizację auta oraz uzyskać dostęp do danych z podróży i powiadomień diagnostycznych.

Uzupełnieniem tych dobrych odczuć jest zaskakująca przestrzeń w kabinie pasażerskiej. W przednich fotelach można poczuć się bardzo komfortowo, a dzięki szerokiemu zakresowi regulacji bez najmniejszych problemów można znaleźć idealną pozycję za kierownicą. Fotele są wystarczająco duże, a dodatkowo w naszym egzemplarzu posiadały funkcję podgrzewania i wentylacji. Jedyne na co można trochę narzekać to brak lepszego podparcia bocznego, ale z drugiej strony Kia Niro to samochód do spokojnego pokonywania kolejnych kilometrów. To co może bardzo zaskakiwać to ogromna przestrzeń w drugim rzędzie. Bez względu na to jak wysoki będzie kierowca, to wciąż za jego fotelem będzie bardzo dużo miejsca na nogi.

Jedyne co może rozczarowywać to bagażnik, który co prawda ma regularne kształty, ale jego pojemność wynosi tylko 347 litrów. W tak przestronnym przedstawicielu segmentu C spodziewalibyśmy się trochę większych możliwości ładunkowych.

Silnik i właściwości jezdne

Kia Niro jest napędzana wolnossącym silnikiem benzynowym o pojemności 1.6 litra, który współpracuje z silnikiem elektrycznym zasilanym z akumulatora o pojemności 1,56 kWh. Benzyniak generuje moc 105 koni mechanicznych i moment obrotowy 147 Nm, natomiast jednostka elektryczna wytwarza moc 43 koni mechanicznych i moment obrotowy 170 Nm. Po przeliczeniu daje to moc 141 koni mechanicznych oraz maksymalny moment obrotowy 265 Nm, który dostępny jest w zakresie od 1.000 do 2.400 obr/min. Dzięki jednostce elektrycznej i momentowi obrotowemu dostępnemu od samego dołu Niro przyspiesza zaskakująco sprawnie w zakresie od 0 do 60 km/h. Trzeba pamiętać, że w hybrydach nie chodzi o osiągi, więc przyspieszenie do setki w czasie 11,5 sekundy i prędkość maksymalna 164 km/h nie powinny nikogo dziwić. Ważną informacją jest to, że w trybie elektrycznym możemy poruszać się do prędkości 120 km/h, jednak nie wiemy jakie warunki trzeba byłoby spełnić, aby się to wydarzyło. Nam się to nie udało.

Ciekawostką jest obecność sześciostopniowej przekładni DCT. Przyzwyczailiśmy się do tego, że w przypadku samochodów hybrydowych mamy do czynienia z bezstopniowymi przekładniami natomiast tutaj mamy dwusprzęgłowy automat, który zapewnia zdecydowanie lepsze wrażenia. DCT robi bardzo dobre wrażenie i naszym zdaniem jest zdecydowanie lepszym wyborem.

Kia Niro ma dwa tryby jazdy – Eco i Sport. W pierwszym trybie komputer sterujący pracą wszystkich podzespołów stara się zminimalizować zużycie paliwa, co wiąże się między innymi z tym, że samochód zachowuje się jakby ciągnął za sobą olbrzymią przyczepę. Pedał przyspieszenia nie reaguje zbyt ochoczo, natomiast układ kierowniczy pracuje z małym oporem. To podstawowy tryb w Kii Niro, jednak jeśli w danym momencie walka o jak najniższe zużycie paliwa nie jest dla nas najważniejsza to można przełączyć auto w tryb Sport. W tym trybie samochód zachowuje się zupełnie inaczej. Natychmiast budzi się do życia i szybko reaguje na dotknięcie pedału przyspieszania, natomiast kierownica pracuje z nieco większym oporem. Niestety w tym trybie komputer sterujący pracą skrzyni biegów utrzymuje wyższe obroty, więc jazda w trybie Sport na co dzień raczej nie jest najbardziej komfortowa. Za kierownicą umieszczono łopatki, który w trybie Eco służą do zmiany poziomu rekuperacji energii, natomiast w trybie Sport odpowiadają za zmienianie biegów.

Tryby jazdy w Kii Niro mają jedną podstawową wadę….jest ich zbyt mało! Jesteśmy w stanie zrozumieć brak tryby elektrycznego EV, bo być może komputer w większym stopniu wykorzysta potencjał napędu hybrydowego. Naszym zdaniem komputer naprawdę fajnie tym steruje. Nie możemy zrozumieć dlaczego Kia zdecydowała się tylko na dwa skrajne tryby – Eco i Sport. Brakuje trybu Normal, który byłby czymś pośrednim pomiędzy nimi. W praktyce wybieramy teraz czy Kia Niro będzie mułowata, ale oszczędna czy dynamiczna, ale na dłuższą metę irytująca ze względu na wysokie obroty silnika benzynowego.

Pod względem zawieszenia i układu kierowniczego, Kia Niro jest samochodem stworzonym dla komfortu. Z jednej strony zawieszenie daje poczucie pewności i stabilności, dzięki czemu nieco szybsze pokonywanie zakrętów nie powoduje nerwowych sytuacji, ale z drugiej strony kierowca cały czas ma poczucie, że Niro preferuje spokojną i dostojną jazdę. Zresztą wskazuje już na to sama sylwetka.

Mimo wszystko hybryda to przede wszystkim niższe zużycie paliwa. Producent deklaruje, że Kia Niro w cyklu mieszanym zużywa 4,4 – 5,2 litra paliwa. W praktyce może to być wynik ciężki do osiągnięcia, a przynajmniej w takim mieście jakim jest Warszawa. W czasie naszego testu temperatura powietrza oscylowała w okolicach 0 stopni, a jak wiadomo nie są to warunki ułatwiające uzyskanie korzystnych wyników. W mieście uzyskaliśmy wynik 6,0 – 6,2 litra, natomiast jeżdżąc w trybie Sport zużycie paliwa dochodziło do 7 litrów. W trasie osiągnęliśmy wynik 4,9 – 5,1 litra, natomiast na drodze ekspresowej przy prędkości 120 km/h było to 5,6 litra.

W odświeżonym modelu Niro aktywny tempomat został wzbogacony o funkcję Stop & Go, dzięki której auto potrafi zatrzymać się i ruszyć samodzielnie. Pojawił się również system Lane Following Assist, który monitoruje zachowanie poprzedzających samochodów i wykrywa znaki drogowe, aby utrzymać samochód na pasie ruchu podczas jazdy autostradą. Działa on w zakresie prędkości od 0 do 180 km/h. Poza tym Kia Niro posiada szereg systemów takich jak m.in. system zapobiegania kolizjom czołowym, asystent utrzymania pasa ruchu, system ostrzegania o zmęczeniu kierowcy, asystent zmiany świateł, system ostrzegania przed pojazdami znajdującymi się w martwym punkcie widzenia lusterek oraz systemy ostrzegania o kolizji z tyłu i o ograniczeniu prędkości.

Czy to się opłaca?

Hybrydowe samochody nie należą do najtańszych i Kia Niro nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Cennik otwiera wersja M, którą wyceniono na 97 990 złotych. Nie jest to mało, ale trzeba wziąć pod uwagę, że Kia Niro ma całkiem mocny silnik i normalną automatyczną skrzynię biegów. Poza tym za tę kwotę otrzymujemy m.in. asystenta utrzymania pasa ruchu, system ostrzegania o zmęczeniu kierowcy, radioodtwarzacz z 8-calowym ekranem dotykowym, kamerę cofania, czujniki parkowania z tyłu, dwustrefową automatyczną klimatyzację, elektryczny hamulec postojowy z funkcją „autohold” czy światła do jazdy dziennej i tylne lampy wykonane w technologii LED.

Testowany egzemplarz to najwyższy wariant wyposażenia – XL, który startuje od 124 990 złotych, natomiast pośrednią opcją jest wersja L, którą wyceniono na 107 990 złotych. Jednak to nie koniec, ponieważ niezależnie od wybranego wariantu wyposażenia trzeba dodatkowo zapłacić za lakier metalizowany (2 800 złotych) lub lakier specjalny (1 200 złotych).

Podsumowanie

Odświeżona Kia Niro to interesująca propozycja dla klientów poszukujących praktycznej hybrydy. Już w podstawowej wersji otrzymujemy bogate wyposażenie, bardzo dobrej jakości wykończenie wnętrza, nowoczesne technologie, dynamiczną jednostkę napędową i dwusprzęgłowy automat. Jednak to co najbardziej doceniliśmy w Niro to niezwykle przestronne wnętrze i znakomitą ergonomię, dzięki czemu już po kilku kilometrach można się w nim poczuć jakbyśmy jeździli nim od wielu tygodni. Jedynym minusem jest bagażnik, który ma przeciętną pojemność, ale coś za coś.

Przeczytajcie testy innych samochodów na naszej stronie

Kia Niro 1.6 GDi Hybrid – dane techniczne:
Układ hybrydowy
Moc maksymalna:141 KM przy 5.700 obr./min
Maksymalny moment obrotowy:265 Nm w zakresie 1000 – 2400 obr./min
Silnik elektryczny
Moc maksymalna:43,5 KM w zakresie 1.798 – 2.500 obr./min
Maksymalny moment obrotowy:170 Nm w zakresie 500 – 1.798 obr./min
Silnik:benzynowy, wolnossący, pojemność 1580 ccm
Maksymalna moc:105 KM przy 5.700 obr./min
Maksymalny moment obrotowy:147 Nm przy 4.000 obr./min
Skrzynia biegów i napęd:automatyczna, sześciostopniowa, napęd na przednie koła
Przyspieszenie 0 – 100 km/h:11,5 s
Prędkość maksymalna:164 km/h
Średnie zużycie paliwa w trybie mieszanym:4,4 – 5,2 l/100 km
Pojemność zbiornika paliwa:45 l
Wymiary (dł./wys./szer.):4355/1545/1805
Pojemność bagażnika:356 l

Cennik

Kia Niro 1.6 GDi Hybrid
WersjaMLXL
1.6 GDi 141 KM 6DCT97 990 zł107 990 zł124 990 zł